Naukowcy z Maryland's Towson University oraz University of Wisconsin przeprowadzili analizę 238 artykułów opublikowanych w amerykańskich mediach w latach 2018-2020. Porównano w niej sposób omówienia dwóch kwestii: konieczności przejścia na dietę roślinną oraz potrzeby redukcji marnowania żywności. Zauważono, że o ile tę drugą przedstawiano jako problem, który należy rozwiązać przy pomocy właściwego wsparcia politycznego oraz instytucjonalnego, potrzeba zmiany w sposobie odżywiania była z reguły prezentowana jako kwestia bardzo indywidualna, będąca przedmiotem kontrowersji.
Badacze doszli również do wniosku, że obecnie postawa dziennikarzy w kwestii odejścia od konsumpcji mięsa i nabiału, w celu ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, przypomina sposób, w jaki przed laty komunikowano informacje dotyczące zmian klimatu.
Tymczasem, jak podkreślają autorzy badania, w kwestii przyczyn ocieplania się planety od lat istnieje konsensus naukowy.
Czytaj więcej
Naukowcy odkryli, że choć na surowe larwy mącznika smakują jak mokra ziemia, krewetki i słodka kukurydza, to po ugotowaniu w cukrze ich smak przypomina mięso.
„Dowody naukowe wskazujące, że konieczne jest radykalne zmniejszenie straty oraz marnowania żywności, a także odejście od żywności pochodzenia zwierzęcego, aby stworzyć zrównoważony system żywnościowy i zaradzić obecnym i pojawiającym się nierównościom środowiskowym, są oczywiste. Jednak nasze porównanie przekazu medialnego na temat straty i marnowania żywności oraz zmian diety wskazuje na istotne różnice w relacjach mediów w Stanach Zjednoczonych” – czytamy w badaniu.
Autorzy badania podkreślają również, że „kraje o wysokich dochodach muszą odejść od żywności pochodzenia zwierzęcego na rzecz żywności pochodzenia roślinnego nie tylko w celu zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych w celu przeciwdziałania zmianom klimatu, ale także dla redukcji zużycia zasobów (np. ziemia, woda) oraz zanieczyszczenia”. W zamożnych krajach spożycie produktów zwierzęcych jest średnio 1,5 razy wyższe niż w krajach rozwijających się i 3,2 razy wyższe niż w krajach słabo rozwiniętych.
Naukowcy zauważają, że relacje dziennikarzy często „nie odzwierciedlają dowodów i pilności, z jaką zmiana ta powinna nastąpić, aby sprostać [wyzwaniu] zmian klimatu oraz niezliczonym dodatkowym czynnikom środowiskowym, społecznym oraz gospodarczym”. Krytykują również symetrystyczną postawę przedstawicieli mediów, którzy do dyskusji o przekształcaniu systemu żywnościowego chętnie zapraszają np. przedstawicieli przemysłu mięsnego.
„Włączenie [do dyskusji] ‘obu stron’ przypomina wcześniejsze przekazy medialne, które przez lata prezentowały zmiany klimatyczne w formie otwartej dyskusji” – piszą autorzy badania, podkreślając, że denialiści klimatyczni występujący w mediach mieli często finansowe powiązania z branżami, których działalność była szczególnie szkodliwa dla klimatu.