Przyjęta przez Komisję Europejską w ubiegłym roku strategia na rzecz różnorodności biologicznej zakłada, że pod ścisłą ochroną ma się znaleźć 10% powierzchni każdego z krajów wspólnoty. Jak pan ocenia ten pomysł i w jakiej perspektywie Polska mogłaby go zrealizować?
Postulat może spotkać się w Polsce ze sprzeciwem pewnych środowisk i być trudny do spełnienia, co widać choćby po tym, że dziś parki narodowe pokrywają zaledwie 1% powierzchni Polski, ale strategia jest bardzo dobra z kilku powodów. Po pierwsze – wyzwania cywilizacyjne i zmiany klimatu. Potrzebujemy starych lasów, bo one odgrywają ogromną rolę jeśli chodzi o zatrzymanie wody, ochronę gleby przed erozją, zmniejszanie emisji CO2. Stare lasy również o wiele skuteczniej magazynują węgiel niż eksploatowane lasy gospodarcze. Powinniśmy więc znacznie zwiększyć obszar chronionych lasów.
Po drugie – sondaże wskazują, że ponad 80% Polaków chce aby w Polsce powstawały parki narodowe. Badania naukowe pokazują, że preferowanymi lasami jeśli chodzi o potrzeby rekreacyjne dla Polaków są lasy stare, zróżnicowane, o strukturze wielogatunkowej i wielopiętrowej, z udziałem martwego drewna. Polacy zaczynają odróżniać, czym jest las naturalny i gospodarczy, choć wszystkie żyjące pokolenia Polaków czy Europejczyków dorastały z obrazem lasu jako lasu gospodarczego, uproszczonego, monokulturowego. Dziś chcemy odwiedzać inne lasy, co pokazuje, że unijna strategia jest przygotowana także w odpowiedzi na potrzeby społeczne.
Czytaj też: Nowe lasy to doskonały pomysł. Ale świat ratują stare drzewa
Jakie zmiany w prawie musiałyby nastąpić, by zrealizować ten cel?
Na pewno potrzebujemy nowej ustawy o ochronie przyrody, która odpowiadałaby na obecne wyzwania i uwarunkowania, bo wiele się zmieniło przez ostatnie 17 lat od momentu ustanowienia poprzedniej. Ustawa była doraźnie nowelizowana na określone potrzeby, ale nie wprowadzano w niej żadnych istotnych zmian, które m.in. ułatwiałyby tworzenie parków narodowych, na co obecnie potrzebna jest zgoda samorządów. Park narodowy można pewnie tworzyć z ominięciem tych przepisów, poprzez specustawę. To jednak nie jest i tryb, który byłby preferowany, bo specustawa jest rozwiązaniem jednostkowym, które może dotyczyć konkretnego parku, a nie systemu ich tworzenia. Kojarzy się z też z narzucaniem czegoś wbrew woli samorządów, przez które tworzenie parku powinno być postrzegane jako szansa na zrównoważony rozwój regionu. Być może zapisy z Polskiego Ładu zwiastują jakieś nowe otwarcie, jeśli chodzi o polską politykę ochrony przyrody, które z pewnością wymaga gruntownej zmiany.