Naukowcy sugerują, aby neutralność klimatyczną osiągnąć do połowy wieku – taki cel wytyczyły sobie Stany Zjednoczone, Unia Europejska i Wielka Brytania. Do 2060 roku mają ją osiągnąć Rosja, Chiny oraz Arabia Saudyjska. Premier Indii Narendra Modi oświadczył we wtorek na szczycie COP26, że kraj zamierza ją osiągnąć do 2070 roku. Deklaracja Indii jest jednak wyjątkowo istotna z uwagi na fakt, że jest to pierwszy raz, kiedy kraj ustalił konkretną datę i zakres działań na rzecz walki z kryzysem klimatycznym.
Czytaj więcej
Podczas, gdy światowi liderzy przemawiają na zamkniętych konferencjach, na ulicach Glasgow wybrzmiewa głos aktywistów i aktywistek klimatycznych z całego świata.
Nie jest to jedyne zobowiązanie klimatyczne Indii, które zadeklarowały również redukcję emisji CO2 o 1 mld ton do 2030 roku. W tym samym czasie zamierzają również uzyskać 500 GW energii ze źródeł innych niż kopalne. Do końca dekady redukcja zużycia węgla w gospodarce ma wynieść 45 proc. Jak obiecał premier Modi, Indie mają też zwiększyć udział OZE w swoim miksie energergetycznym. W ubiegłym roku wynosił on ok. 38 proc., w 2030 roku ma stanowić co najmniej połowę. W przypadku trzeciego największego zanieczyszczającego na świecie to wyjątkowo ambitne cele klimatyczne.
Narendra Modi przypomniał też na szczycie klimatycznym, że choć Indie posiadają 17 proc. globalnej populacji, odpowiadają jedynie za 5 proc. światowych emisji. To jedne z najniższych emisji CO2 na mieszkańca – 1,9 tony CO2 na osobę według danych z 2019 roku. Dla porównania, ilość emisji dwutlenku węgla na mieszkańca wynosi w przypadku Wielkiej Brytanii 5,5 tony, zaś w Stanach Zjednoczonych aż 16 ton.
Czytaj więcej
Hipokryzję liderów, którzy na konferencję klimatyczną w Glasgow przylecieli wysokoemisyjnymi samolotami, skrytykowała grupa Transport and Environment.