„Gwałtownie rosnące ceny noclegów, światowi liderzy rozkojarzeni, a do tego oskarżenia, że gospodarze spotkania w Belem zamiatają pod dywan najtrudniejsze problemy do omówienia” – wylicza magazyn „New Scientist”. – „Czy COP30 jest w kryzysie?” – pyta retorycznie. Jedna z brazylijskich firm inwestycyjnych otwarcie skwitowała już, że organizowany w Brazylii szczyt klimatyczny przyniesie „więcej zdjęć niż sukcesów”.
Brazylijczycy wysyłają sygnały, że w dziesięciolecie słynny porozumień paryskich chcą nadać wysiłkom na rzecz hamowania zmian klimatycznych nowy impet. Służą do tego głównie apele: o stworzenie mechanizmów zarządzania klimatycznego, pozwalających wdrażać zobowiązania przyjmowane w poprzednich latach i te przyszłe, o wzmocnienie instytucji odpowiadających za politykę klimatyczną czy większą oddolną mobilizację społeczeństw.
– Nie ma sensu przyjmować kolejnych zobowiązań, jeśli nie będziemy mieć mechanizmów pozwalających wdrożyć porozumienie paryskie – dowodził, cytowany przez agencję Reuters, prezydent Luiz Inacio Lula da Silva podczas ubiegłorocznego szczytu G20 w Rio de Janeiro. Zaproponował wówczas stworzenie „Rady Klimatycznej ONZ”, jak się można domyślać – tworu na wzór ONZ-owskiej Rady Bezpieczeństwa.
Brazylijczycy pewnie chętnie pochwaliliby się sukcesem podczas szczytu w Belem. Na razie jednak doczekali się przede wszystkim krytyki, po części zresztą za sprawy, na które nie mają znaczącego wpływu.
Szczyt klimatyczny COP30 w Belem: skokowy wzrost cen
9562 procent wzrostu – takiego skoku cen za wynajem pokojów hotelowych i kwater w Belem doliczył się portal Euronews w lutym tego roku. Dotyczy to okresu, na który zaplanowano COP30. Najtańszy nocleg w mieście Belem, jaki udało się znaleźć dziennikarzom, kosztował 15266 dolarów za osobę, podczas gdy przed i po szczeycie za ten sam pokój trzeba było zapłacić 158 dolarów. To oznacza, że na dwa tygodnie uczestnictwa w szczycie, gdyby wziąć pod uwagę jedynie noclegi, należałoby zapłacić niemal 229 tysięcy dolarów. Rząd odgraża się już, że będzie ścigać najemców, którzy tak drastycznie zawyżają oferty.