Celebryci na potęgę latają prywatnymi odrzutowcami. Kto najbardziej truje planetę?

Z raportu opublikowanego przez brytyjski dziennik „The Guardian” wynika, że podczas gdy podróże prywatnymi odrzutowcami w znacznym stopniu obciążają środowisko, celebryci wydają się tym zupełnie nie przejmować.

Publikacja: 22.11.2023 07:24

Celebryci na potęgę latają prywatnymi odrzutowcami. Kto najbardziej truje planetę?

Foto: Pixabay

Samoloty należące do gwiazd, dyrektorów generalnych firm, oligarchów czy miliarderów od początku 2022 roku miały spędzić w powietrzu łącznie więcej niż dekadę.

Loty prywatnymi odrzutowcami oznaczają dla środowiska naturalnego potężne zanieczyszczenie, ale celebryci i inni popularni oraz majętni ludzie wydają się nie przejmować tym, że z powodu ich podróży – często niepotrzebnych – cierpi planeta. A problem związany z lotami gwiazd to problem nas wszystkich – wiążą się one bowiem z ogromną emisją CO2 do atmosfery. Mimo apeli i ostrzeżeń naukowców, sytuacja nie ulega poprawie. Jak podaje brytyjski dziennik „The Guardian”, samoloty należące do artystów, dyrektorów generalnych firm, oligarchów oraz miliarderów – a więc najbogatszych na świecie – emitują prawie tyle dwutlenku węgla, co 40 tysięcy Brytyjczyków.

Czytaj więcej

Prywatne odrzutowce na szczycie klimatycznym COP26 . "Hipokryzja"

Odrzutowce 200 bogaczy wyemitowały od początku 2022 roku ok. 415 518 ton CO2

Raport dziennika „The Guardian” wskazuje, że prywatne odrzutowce należące do 200 celebrytów, dyrektorów, oligarchów i miliarderów od początku 2022 roku spędziły w powietrzu łącznie 11 lat. Liczba lotów? 44 739. Ślad węglowy? Równowartość całkowitej rocznej emisji prawie 40 tysięcy Brytyjczyków.

„The Guardian” przez 21 miesięcy zbierał publicznie dostępne dane ze stron internetowych i aplikacji służących do śledzenia lotów prywatnych samolotów należących do celebrytów i biznesmenów, w tym między innymi Elona Muska, zespołu Rolling Stones, rodziny Murdochów czy Kylie Jenner. Dane wskazują, że odrzutowce należące do tych i innych celebrytów wyemitowały od początku minionego roku szacunkowo 415 518 ton CO2.

Dziennik zwraca przy tym uwagę, że niektóre gwiazdy, takie jak Taylor Swift – której również dotyczyła analiza – radykalnie zmieniły swoje zachowanie po tym, jak zaczęto je krytykować za niepotrzebne, bądź zbyt częste korzystanie z prywatnych odrzutowców. Samolot wokalistki od stycznia do sierpnia 2022 roku widziany był w powietrzu średnio 19 razy w miesiącu. Po głosach krytyki średnia częstotliwość lotów w przypadku artystki spadła jednak do nieco ponad dwóch lotów w miesiącu.

Liczby, które znaleźć można w analizie, oparto także na danych pochodzących z otwartej bazy danych OpenSky. Do oszacowania zużycia paliwa i emisji wykorzystano zaś publicznie dostępne kalkulatory emisji firm Conklin & de Decker i Eurocontrol. Jak czytamy, około 27 793 uwzględnionych lotów od początku 2022 odpowiedzialnych było za szacunkową emisję 257 673 ton CO2, co stanowi zaledwie 0,5 proc. z 5,3 mln lotów prywatnych, które odbyto w tym roku.

Czytaj więcej

W. Brytania: Odrzutowce startowały co sześć minut. "Bogaci latają kosztem Ziemi"

Planeta cierpi, celebryci latają prywatnymi odrzutowcami. Kto najbardziej truje Ziemię?

„The Guardian” twierdzi, że wśród najbardziej zanieczyszczających odrzutowców uwzględnionych na liście znalazł się szerokokadłubowy samolot Boeing 767, należący do zespołu Rolling Stones. Wyemitował on szacunkowo 5 046 ton CO2 – to tyle samo, ile wyemitowałyby 1763 loty w obie strony z Londynu do Nowego Jorku w klasie ekonomicznej.

Samoloty należące do Lawrence’a Strolla – miliardera, będącego właścicielem zespołu Formuły 1 Aston Martin, od początku 2022 roku odbyły natomiast łącznie 1 512 lotów. Co jeszcze bardziej niepokojące, jego prywatny samolot oraz dwa helikoptery odbyły także najwięcej lotów, które trwały maksymalnie 15 minut.

39 odrzutowców powiązanych z 30 rosyjskimi oligarchami – w tym Romanem Abramowiczem, Leonidem Mikhelsonem i niedawno zmarłym przywódcą grupy Wagnera Jewgienijem Prigożynem – wyemitowało zaś 30 701 ton CO2, co odpowiada całkowitemu średniemu śladowi węglowemu około 1000 Rosjan.

W ciągu godziny prywatny odrzutowiec może wyemitować nawet dwie tony dwutlenku węgla

Dane dotyczące prywatnych odrzutowców od dłuższego czasu oburzają aktywistów działających na rzecz ochrony środowiska. Działacze podkreślają, że zanieczyszczają one środowisko, a wiele z odbytych nimi podróży można niemal równie szybko odbyć pociągiem. 

Według badań przeprowadzonych przez Transport & Environment, prywatny odrzutowiec zanieczyszcza środowisko 50 razy bardziej niż pociąg i 14 razy bardziej niż zwykły, komercyjny lot. W ciągu godziny jeden prywatny odrzutowiec może wyemitować nawet dwie tony dwutlenku węgla. Jak podkreślają eksperci, najbogatszy 1 proc. populacji jest odpowiedzialny za 50 proc. emisji z lotnictwa.  

Greenpeace International na swojej stronie internetowej przypomina, że korzystanie z prywatnych odrzutowców nie jest regulowane w Unii Europejskiej, choć stanowią one najbardziej zanieczyszczający środek transportu w przeliczeniu na kilometr. Organizacja wezwała do wprowadzenia zakazu prywatnych odrzutowców i lotów krótkodystansowych, dla których istnieją alternatywy w postaci tras kolejowych.

Samoloty należące do gwiazd, dyrektorów generalnych firm, oligarchów czy miliarderów od początku 2022 roku miały spędzić w powietrzu łącznie więcej niż dekadę.

Loty prywatnymi odrzutowcami oznaczają dla środowiska naturalnego potężne zanieczyszczenie, ale celebryci i inni popularni oraz majętni ludzie wydają się nie przejmować tym, że z powodu ich podróży – często niepotrzebnych – cierpi planeta. A problem związany z lotami gwiazd to problem nas wszystkich – wiążą się one bowiem z ogromną emisją CO2 do atmosfery. Mimo apeli i ostrzeżeń naukowców, sytuacja nie ulega poprawie. Jak podaje brytyjski dziennik „The Guardian”, samoloty należące do artystów, dyrektorów generalnych firm, oligarchów oraz miliarderów – a więc najbogatszych na świecie – emitują prawie tyle dwutlenku węgla, co 40 tysięcy Brytyjczyków.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Klimat i ludzie
Noblistka z ekonomii: opodatkujmy 3000 osób. Sposób na walkę ze zmianami klimatu
Klimat i ludzie
Seniorki pozwały władze za brak walki ze zmianami klimatu. Jest wyrok sądu
Klimat i ludzie
Niszczymy Półwysep Helski. Raport NIK: „Niedopuszczalna ingerencja w środowisko”
Klimat i ludzie
Ten rok może być przełomowy dla klimatu. Zdecydują o tym mieszkańcy 4 krajów
Klimat i ludzie
Szef ExxonMobil o zmianach klimatu: winni są konsumenci, nie chcą płacić więcej
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?