„Ta zmiana da rynkowi, firmom i łańcuchom dostaw więcej niż wystarczająco dużo czasu, aby zastąpić rosyjski import – który stanowi 8 proc. popytu w Wielkiej Brytanii” – napisał Kwasi Kwarteng na Twitterze.
Kwarteng zapewnił również, że rząd Wielkiej Brytanii będzie współpracował z firmami za pośrednictwem nowej grupy zadaniowej ds. ropy naftowej, aby pomóc im w znalezieniu alternatywnych źródeł dostaw. Podkreślił też, że „Wielka Brytania jest znaczącym producentem ropy naftowej i produktów naftowych, ponadto posiada znaczne rezerwy”.
„Poza Rosją zdecydowana większość naszego importu pochodzi od wiarygodnych partnerów, takich jak Stany Zjednoczone, Holandia i Zatoka Perska. Będziemy z nimi współpracować w tym roku, aby zapewnić dalsze dostawy” – oświadczył brytyjski minister.
Czytaj więcej
Apel o zakończenie importu rosyjskich paliw kopalnych podpisało kilkadziesiąt organizacji pozarządowych z całej Europy.
Kwarteng przypomniał też, że rynek coraz bardziej zamyka się na rosyjską ropę, a nabywców brakuje już dla niemal 70 proc. Napisał również, że choć Wielka Brytania nie jest zależna od rosyjskiego gazu ziemnego, który stanowi 4 proc. brytyjskich dostaw, rząd rozważa rezygnację rosyjskiego importu również tego surowca.