W listopadzie ubiegłego roku Greenpeace we współpracy z Factor-X opublikował raport, z którego wynikało, że zadeklarowane w 2019 roku przez firmę TotalEnergies emisje CO2 mogą być nawet czterokrotnie mniejsze, niż faktyczne. Według oficjalnego stanowiska TotalEnergies, firma wygenerowała wówczas łącznie 455 mln ton ekwiwalentu CO2. Tymczasem jak wynika z analizy francuskiego oddziału Greenpeace, mogły one sięgnąć znacznie powyżej półtora miliarda ton CO2e.
TotalEnergies należy do 20 największych światowych firm paliwowych, których łączny udział w całkowitych emisjach gazów cieplarnianych od czasów epoki przedindustrialnej, wynosi ponad jedną trzecią.
Czytaj więcej
Branża paliw kopalnych notuje historycznie wysokie zyski. Naukowcy alarmują, że jej dalszy rozwój stoi w całkowitej sprzeczności z celami powstrzymania zmian klimatycznych.
Greenpeace skomentował wyniki analizy, nazywając je „szokującymi” i podkreślając, że stawiają pod znakiem zapytania całą strategię klimatyczną firmy, wraz z jej deklarowanym celem osiągnięcia do 2050 roku neutralności węglowej. Zauważył też, że francuski gigant naftowy odnotował w bieżącym roku wyjątkowo wysokie zyski, a jednocześnie ukrywa skalę swojego wpływu na pogłębiający się kryzys klimatyczny.
Pod koniec kwietnia organizacja otrzymała pozew cywilny, w którym TotalEnergies domaga się wycofania publikacji oraz wstrzymania przez organizację wszelkich odniesień do niej pod karą grzywny w wysokości 2000 euro dziennie. Naftowy gigant żąda również symbolicznego odszkodowania w wysokości 1 euro. Zdaniem TotalEnergies w raporcie podwójnie policzono emisje, aby zaszkodzić wizerunkowi firmy.