Fundusz klimatyczny: na co Polska wyda 3,5 mld euro od UE?

Fundusz Sprawiedliwej Transformacji dla regionów węglowych to pierwsze tak wyspecjalizowane wsparcie z unijnego budżetu.

Publikacja: 11.01.2021 16:05

Fot: Guillaume Périgois/ Unsplash

Fot: Guillaume Périgois/ Unsplash

Foto: Fot: Guillaume Périgois/ Unsplash

Najpierw rząd musi przygotować plan sprawiedliwej transformacji, z listą projektów w województwach: małopolskim, dolnośląskim, lubelskim, łódzkim, wielkopolskim i śląskim. Definiuje je sam, ale plan zatwierdzi Komisja Europejska i sprawdzi, czy będzie on zgodny z kryteriami FST. Fundusz jest szczególnie skierowany do regionów, które muszą wycofać się z produkcji i wykorzystanie węgla kamiennego, brunatnego, torfu i łupków bitumicznych lub przekształcić swoje wysokoemisyjne gałęzie przemysłu. Z naszych informacji wynika, że rząd i regiony pracują już nad planami regionalnymi. które potem w ramach jednego krajowego programu zostaną wysłane do Brukseli. Prawdopodobnie nastąpi to w połowie roku.

Czytaj też: Nad Bałtykiem emisje CO2 rozwieją morskie farmy wiatrowe

Fundusz nie na energetykę jądrową

FST będzie wspierać takie działania, jak: inwestycje w MŚP, w tym mikroprzedsiębiorstwa i start-upy; tworzenie nowych firm; badania i innowacje, w tym przez uniwersytety i publiczne instytucje badawcze; przystępna cenowo czysta energia; dekarbonizacja transportu lokalnego; cyfrowe innowacje i łączność; przekwalifikowanie pracowników i osób poszukujących pracy, aby mogli zdobyć nowe umiejętności.

Fundusz nie będzie wspierać żadnych inwestycji związanych z paliwami kopalnymi, w tym gazem ziemnym. Nie można też wykorzystać funduszu na likwidację lub budowę elektrowni jądrowych ani na produkcję lub przetwarzanie wyrobów tytoniowych.

Zasoby będą pochodzić z wieloletnich ram finansowych na lata 2021-2027 (7,5 mld euro, z czego ok. 1,5 mld euro dla Polski) oraz unijnego instrumentu nowej generacji na lata 2021-23 (10 mld euro, z czego 2 mld euro dla Polski). Zasady finansowania z obu źródeł są identyczne. Różnica polega natomiast na okresie finansowania. O ile wieloletni budżet finansuje projekty w latach 2021-27, to unijny instrument nowej generacji obejmuje okres 2021-23. W obu przypadkach jednak dotyczy to daty zaciągnięcia zobowiązania, co oznacza, że część inwestycji może być realizowana dłużej według zasad n+3. Czyli dla WRF do 2030 roku, a dla instrumentu nowej generacji do 2026 roku.

Posłuchaj: Rzecz w Tym | Podcasty „Rzeczpospolitej”

Opóźnienia i niepewność

Pandemia, a potem groźba polskiego i węgierskiego weta do budżetu znacznie wydłużyły prace legislacyjne. Przed Bożym Narodzeniem 2020 roku zakończyły się co prawda negocjacje polityczne nad rozporządzeniem stanowiącym podstawę wydawania pieniędzy z FTS, ale formalnie cały proces jeszcze się nie zakończył. Prezydencja portugalska zapowiada, że publikacja wszystkich aktów prawnych nastąpi w kwietniu lub maju. To nie przeszkadza w pracach nad krajowymi planami. Teoretycznie nawet Polska już mogłaby zacząć realizować inwestycje, bo rozporządzenie będzie obowiązywać z datą wsteczną — od 1 stycznia 2020 roku. W przeszłości tak robiła z niektórymi projektami w ramach polityki spójności, ale teraz prawdopodobnie poczeka, bo FST jest zupełnie nowym, nieznanym funduszem.

Początkowo planowano, że FST miałby sięgać nawet 40 mld euro. Ostatecznie stanęło na 17,5 mld euro. Komisja Europejska podkreśla jednak, że to nie są pieniądze na transformację energetyczną, ale wyłącznie na łagodzenie skutków tej transformacji. Paleta możliwych do sfinansowania inwestycji jest bardzo szeroka. Z naszych nieoficjalnych rozmów w Brukseli wynika jednak, że KE bardzo zależy na projektach w skali mikro, szczególnie społecznych, czyli związanych z przekwalifikowaniem osób związanych z górnictwem, tworzeniem nowych miejsc pracy. Takiemu celowi może służyć wiele inwestycji. Np. oczyszczenie i przygotowanie gruntu pokopalnianego pod nową infrastrukturę, przeszkolenie pracowników, dociągnięcie w to miejsce sieci transportowej itp.

Unia woli mniejsze projekty

Rządowi najwygodniej byłoby sfinansować jeden flagowy projekt, jak np. wielka farma wiatrowa, czy fotowoltaiczna, ale zdaniem Komisji znacznie większy sens mają mniejsze projekty, opracowane w konsultacjach z władzami lokalnymi i dokładnie dopasowane do potrzeb regionów, a nawet podregionów. Bo dla FST jednostką administracyjna są podregiony z unijnego systemu NUTS-3. W aneksie do rozporządzenia KE wskazuje w szczególności na: Katowice, Bielsko–Białą, Tychy, Rybnik, Gliwice, Bytom, Sosnowiec, Konin i Wałbrzych. To są miejscowości położone w trzech województwach: śląskim, dolnośląskim i wielkopolskim. Oprócz tego szansę na finansowanie mają też gminy z łódzkiego, lubelskiego i małopolskiego. Ale Polska będzie musiała wykazać, że ma plan wygaszania górnictwa węglowego w tych regionach.

Każde państwo może samodzielnie zwiększyć efekt wsparcia dla transformacji dokładając do pieniędzy z FST środki, które dostanie w innych funduszach w ramach polityki spójności. Czy Polska to zrobi, na razie nie wiadomo. Generalnie i Polska, i inne państwa członkowskie nalegały, żeby to uzupełnianie funduszy nie było obowiązkowe, jak chciała początkowo Komisja Europejska, ale dobrowolne. Z pomocą Parlamentu Europejskiego udało się taką poprawkę przeprowadzić.

Najpierw rząd musi przygotować plan sprawiedliwej transformacji, z listą projektów w województwach: małopolskim, dolnośląskim, lubelskim, łódzkim, wielkopolskim i śląskim. Definiuje je sam, ale plan zatwierdzi Komisja Europejska i sprawdzi, czy będzie on zgodny z kryteriami FST. Fundusz jest szczególnie skierowany do regionów, które muszą wycofać się z produkcji i wykorzystanie węgla kamiennego, brunatnego, torfu i łupków bitumicznych lub przekształcić swoje wysokoemisyjne gałęzie przemysłu. Z naszych informacji wynika, że rząd i regiony pracują już nad planami regionalnymi. które potem w ramach jednego krajowego programu zostaną wysłane do Brukseli. Prawdopodobnie nastąpi to w połowie roku.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekotrendy
Sondaż: Polacy chcą płacić więcej, by ratować klimat, ale stawiają jeden warunek
Ekotrendy
Wielkopolska nie chce węgla. Pierwsze polskie województwo w globalnej koalicji
Ekotrendy
Ranking najbardziej ekologicznych krajów Europy. Polska daleko od czołówki
Ekotrendy
Ekologiczne technologie wkraczają do polskiego ciepłownictwa. Czy zmienią tę branżę?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Ekotrendy
Jaka przyszłość czeka tworzywa sztuczne?