Niekorzystne zmiany klimatyczne i postępująca degradacja środowiska stanowią zagrożenie dla Europy i całego świata. Aby przeciwdziałać tym zjawiskom, Komisja Europejska (KE) opracowała Europejski Zielony Ład (EZŁ) – szeroki plan działań, który ma pomóc przekształcić Unię w nowoczesną, zasobooszczędną i konkurencyjną gospodarkę.
Ograniczyć emisje transportu
Przypomnijmy, że główne cele EZŁ to zerowy poziom emisji gazów cieplarnianych netto w 2050 r., oddzielenie wzrostu gospodarczego od zużywania zasobów, a realizacja tych założeń ma nastąpić tak, aby żadna osoba ani żaden region nie pozostały w tyle.
KE przyjęła także pakiet wniosków ustawodawczych mających dostosować unijną politykę klimatyczną, energetyczną, transportową i podatkową do tego, by do 2030 r. ograniczyć emisje gazów cieplarnianych netto o co najmniej 55 proc. w porównaniu z poziomem z 1990 r.
Czytaj więcej
Ustawodawcy Unii Europejskiej we wtorek formalnie zatwierdzili prawo ograniczające emisji CO2 przez nowe samochody o 100 proc. Oznacza ono zakaz rejestracji nowych pojazdów spalinowych na terenie Wspólnoty po 2035 roku.
Wśród założeń EZŁ jest również pomoc gospodarkom krajowym w wychodzeniu ze skutków pandemii. Jak wskazuje KE, cały projekt będzie finansowany ze środków stanowiących jedną trzecią kwoty 1,8 bln euro przeznaczonej na inwestycje w ramach planu odbudowy NextGenerationEU oraz ze środków pochodzących z siedmioletniego budżetu Unii.
Jednym z głównych obszarów zmian w ramach EZŁ jest sektor transportowy. Jak podkreśla KE, wnosi on ok. 5 proc. do unijnego PKB i zatrudnia w Europie ponad 10 mln osób, jest więc bardzo istotny dla europejskich przedsiębiorstw i globalnych łańcuchów dostaw. Jednocześnie transport naraża społeczeństwa na koszty: emisje gazów cieplarnianych i zanieczyszczenia, hałas, wypadki drogowe i zagęszczenie ruchu.
Według danych KE emisje z transportu stanowią ok. 25 proc. łącznych emisji gazów cieplarnianych w UE, a ich wartość w ostatnich latach wzrosła. Zatem wyzwanie, w którym Europa chce do 2050 r. być pierwszym kontynentem neutralnym dla klimatu, wymaga radykalnym zmian w transporcie. Dlatego według KE redukcja związanych z transportem emisji gazów cieplarnianych ma do 2050 r. wynieść aż 90 proc.
Ciężarówki z nowymi normami
Najnowszym krokiem w realizacji tego celu są przedstawione w ubiegłym tygodniu propozycje KE dotyczące bardziej rygorystycznych norm emisji CO2 dla nowych samochodów ciężarowych. Chodzi o zerowe emisje do 2030 r. dla nowych autobusów miejskich i redukcję emisji o 90 proc. dla nowych samochodów ciężarowych do 2040 r. Zdaniem Komisji proponowane przepisy wpłyną pozytywnie na transformację energetyczną przez ograniczenie popytu na importowane paliwa kopalne i większą oszczędność energii w sektorze transportu.
– Nasze cele w zakresie klimatu i zerowego poziomu emisji zanieczyszczeń są możliwe do osiągnięcia pod warunkiem, że wszystkie części sektora transportu aktywnie uczestniczą w tym procesie. (…) Walka z kryzysem klimatycznym, poprawa jakości życia naszych obywateli i zwiększenie konkurencyjności przemysłowej Europy idą ze sobą w parze – mówi cytowany w komunikacie KE Frans Timmermans, wiceprzewodniczący wykonawczy ds. EZŁ.
Czytaj więcej
30 proc. redukcja emisji dwutlenku węgla do 2030 roku przez samochody nie wystarczy, by w ciągu kolejnych dekad gospodarki UE stały się zeroemisyjne. Holandia, Belgia, Dania oraz Luksemburg zaapelowały, by Wspólnota wyznaczyła datę, od której zakazana będzie także sprzedaż zanieczyszczających ciężarówek.
Kolej napędzana OZE
Zmiany przebiegają także w sektorze kolejowym, który coraz mocniej stawia na transformację energetyczną i w coraz większym stopniu korzysta z zielonej energii. Od 2019 r. działa m.in. sektorowa inicjatywa na rzecz oszczędzania energii Centrum Efektywności Energetycznej Kolei (CEEK). Centrum skupia firmy odpowiedzialne za ok. 95 proc. zużycia kolejowej energii trakcyjnej w Polsce, w tym takie spółki, jak PKP SA, PKP PLK i PKP Energetyka.
Jednym z elementów realizacji transformacji energetycznej na polskich torach jest program „Zielona kolej”. Zakłada on zwiększenie udziału odnawialnych źródeł energii (OZE) w strukturze zasilania sektora do 50 proc. w 2025 r. (oznacza to zmniejszenie emisji CO2 o 2 mln ton) i 85 proc. w 2030 r. (zmniejszenie emisji CO2 o 8 mln ton), a docelowo ma to być 100 proc.
Według informacji na stronie programu, koordynowanego przez PKP Energetyka, która jest odpowiedzialna za zasilanie polskiej kolei w energię elektryczną, przystąpiło do niego trzech przewoźników: Łódzka Kolej Aglomeracyjna, CTL Logistics i DB Cargo. Listy intencyjne w tej sprawie podpisały m.in.: Koleje Mazowieckie, Koleje Śląskie, Koleje Małopolskie, Ecco Rail, Raildox czy Captrain.
W zasilanie z OZE inwestuje także sama PKP Energetyka. Spółka poinformowała, że zakończyła właśnie inwestycję, której celem była budowa kilkuset instalacji fotowoltaicznych przy podstacjach trakcyjnych. W efekcie liczba „zielonych podstacji” wzrosła z 15 do 360, czyli ponad 70 proc. podstacji zasilających kolej w energię elektryczną.
– Instalując panele fotowoltaiczne na ponad 70 proc. wszystkich naszych podstacji trakcyjnych, stawiamy bardzo ważny krok w kierunku realizacji wizji PKP Energetyka jako firmy neutralnej klimatycznie. To jedno z założeń, które zawarliśmy w strategii 2030 – do tego czasu zredukujemy nasz ślad węglowy o 85 proc. i osiągniemy neutralność w zakresie emisji bezpośrednich i pośrednich – mówi Marek Kleszczewski, członek zarządu PKP Energetyka.
Jak podaje PKP Energetyka, sieć instalacji fotowoltaicznych spółki jest dziś najliczniejsza w branży kolejowej i jedną z liczniejszych w Polsce. Łącznie na wspomnianych 360 podstacjach firmy pracuje 11 tys. mkw. paneli, które umożliwiają produkcję prawie 2 GWh czystej energii rocznie. Dzięki temu spółka jest w stanie zmniejszyć swój ślad węglowy o ponad 1500 ton CO2 rocznie.
Jak wskazuje firma, dostarczanie energii z niezależnego źródła OZE zwiększa również bezpieczeństwo zasilania kolei. Najważniejsze urządzenia znajdujące się na podstacjach trakcyjnych mogą bowiem nadal pracować nawet wtedy, kiedy w wyniku awarii nastąpi przerwa w dopływie prądu z sieci.