Część fabryk w południowo-zachodnich Chinach, w tym w prowincji Syczuan, wstrzymało pracę ze względu na utrzymujący się niski poziom wód. Fala upałów oraz susza, które nawiedziły kraj, uniemożliwiają bowiem produkcję prądu w elektrowniach wodnych. Niektórym zakładom produkcyjnym narzucono racjonowanie energii.
Jak podaje Bloomberg, do wciąż rosnącej listy firm, które zamykają swoje fabryki z powodu pogłębiającego się kryzysu energetycznego wywołanego suszą, dołączyły także japoński koncern motoryzacyjny Toyota Motor oraz Contemporary Amperex Technology, największy na świecie producent akumulatorów. Volkswagen poinformował natomiast, że jego fabryka w Chengdu ma problemy związane z niedoborami prądu. Na razie przewiduje się jednak jedynie niewielkie opóźnienia w dostawach do klientów. Produkcję musiało wstrzymać także wiele zakładów, które wytwarzają panele słoneczne, cement oraz mocznik.