Lipiec przyniósł jedną z najbardziej dotkliwych w historii Rosji falę upałów, a wiele regionów kraju odnotowało rekordowe temperatury. W Moskwie termometry pokazały 32°C, co stanowi najwyższą w tym okresie temperaturę od 134 lat.
Wszystko wskazuje na to, że Rosja powinna przygotować się na coraz bardziej dotkliwe konsekwencje pogłębiającego się kryzysu klimatycznego. Tak uważa czołowy rosyjski klimatolog.
Fala upałów w Rosji. To zapowiedź zmian klimatu
Siergiej Semenow, dyrektor naukowy Instytutu Globalnego Klimatu i Ekologii w Moskwie, jej terytorium „ociepla się prawie dwa razy szybciej niż ląd na świecie”, o 0,51°C na dekadę.
Najszybszy wzrost temperatury odnotowano na Półwyspie Tajmyr, największym półwyspie Rosji położonym na Dalekiej Północy, który stanowi najbardziej wysuniętą na północ część kontynentu Eurazji, gdzie w ciągu ostatniej dekady średnia temperatura wzrosła o 0,8°C-1,2°C. Zdaniem Semenowa, należy się spodziewać, że tendencja się utrzyma.
Czytaj więcej
Do grona inwazyjnych gatunków obcych Unii Europejskiej dołączyły kolejne rośliny i zwierzęta. Wśród nich znalazła się między innymi popularna – i nierzadko hodowana w oczkach wodnych – pistia rozetkowa. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska przypomina, że łamanie przepisów dotyczących gatunków inwazyjnych grozić może karą aresztu, pozbawienia wolności do pięciu lat, a także karą sięgającą do miliona złotych.