Wszechobecność drobinek mikroplastiku w środowisku to tylko jedna z fatalnych konsekwencji masowej produkcji tworzyw sztucznych. Jak się okazuje, znaczenie produkcji plastiku dla globalnych emisji CO2 jest znaczące – i wyraźnie większe niż w przypadku wysokoemisyjnych branż, takich jak lotnictwo czy żegluga morska.
Emisje CO2: plastik bardziej szkodliwy niż lotnictwo
Jak wynika z nowego raportu firmy CleanHub zajmującej się zbieraniem i przetwarzaniem plastiku, każdego roku produkcja tworzyw sztucznych generuje 1,8 miliarda ton emisji gazów cieplarnianych, co stanowi 3,4 proc. globalnych emisji. To więcej niż lotnictwo, odpowiadające za 1,9 proc. emisji oraz żegluga (1,7 proc.). Autorzy raportu alarmują, że wpływ plastiku na środowisko jest wyjątkowo szkodliwy na każdym etapie jego produkcji, dystrybucji oraz utylizacji.
Czytaj więcej
Wykorzystanie paliw kopalnych w energetyce spada, a dynamiczny rozwój OZE wraz z niższym popytem na energię elektryczną doprowadziły w 2023 roku do 8 proc. spadku emisji CO2 w Unii Europejskiej.
Według analizy, najbardziej emisyjna jest produkcja tworzyw sztucznych, generująca 60 proc. ich emisji. Dystrybucja, czyli pakowanie, logistyka i transport, odpowiada za 29 proc. emisji, a utylizacja za 11 proc.
Warto zauważyć, że jedynie 9 proc. tworzyw sztucznych jest poddawanych recyklingowi, a ogromna część trafia na wysypiska, gdzie w wyniku degradacji wydziela toksyczne chemikalia, takie jak metan oraz etylen, bardzo szkodliwe dla klimatu. Szacuje się, że w wyniku nieprawidłowego składowania odpadów plastikowych, każdego roku ok. 22 miliony ton plastiku trafiają do zbiorników wodnych i środowisk lądowych.