2023 rok był wyjątkowo fatalny dla australijskiej fauny i flory. Jak ujawniła Australijska Fundacja Ochrony Przyrody (ACF), zniszczeniu uległo wiele siedlisk, a kolejne gatunki zwierząt i roślin zostały uznane za zagrożone. Wśród nich po raz pierwszy wymieniono m.in. papugę kakadu różową, gada nazywanego tilikwą scynkową lub scynkiem olbrzymim oraz żółwia rzecznego Jardine.
Zdaniem przedstawicieli ACF, drastycznie rosnąca liczba zagrożonych gatunków jest efektem występowania ekstremalnych zjawisk pogodowych, będących efektem zmian klimatu oraz działań rządu Australii, zezwalającego m.in. na wycinkę lasów pod grunty rolne.
Fatalny rok dla przyrody w Australii
Australijska Fundacja Ochrony Przyrody opublikowała w ubiegłym roku raport, z którego wynikało, że zagrożonych zniszczeniem jest co najmniej 19 ekosystemów w kraju, co wynika ze zmian klimatu, pojawienia się gatunków inwazyjnych oraz działalności człowieka. ACF oceniła również, że wycinka lasów w kraju często jest zatwierdzana bez wcześniejszych ocen potencjalnego wpływu na mocy krajowych przepisów dotyczących ochrony środowiska.
Czytaj więcej
Fala letnich upałów dopiero przed nami, ale dwa kraje europejskie już w styczniu muszą walczyć ze skutkami suszy. Hiszpania i Portugalia zmagają się z problemami, które zmusiły władze lokalne do racjonowania wody.
W ponad 90 proc. przypadków jest przeprowadzana celem uzyskania gruntów rolnych, głównie pod produkcję wołowiny, będącej istotnym elementem australijskiej gospodarki, przynoszącym roczny zysk ok. 8,4 miliarda dolarów. Kolejnym zagrożeniem dla lokalnej przyrody są wciąż zatwierdzane przez rząd nowe projekty dotyczące paliw kopalnych. Jedynie w 2023 roku rząd Australii zatwierdził odpowiednio cztery nowe projekty gazowe i nowe projekty węglowe, a także dziesiątki zmian w istniejących projektach dotyczących paliw kopalnych w ramach krajowych przepisów dotyczących ochrony przyrody.