Sułtan Ahmed Al Dżaber, gospodarz konferencji klimatycznej COP28, wezwał przedsiębiorstwa naftowe i gazowe do radykalnego ograniczenia wycieków metanu do 2030 roku.
Pod zobowiązaniem podpisały się największe krajowe koncerny naftowe, takie jak Saudi Aramco, brazylijskie Petrobras i Sonangol z Angoli, a także międzynarodowe koncerny, w tym Shell, ExxonMobil, TotalEnergies oraz BP. Sygnatariusze porozumienia odpowiadają łącznie za 40 proc. światowej produkcji ropy.
Mniejsze emisje metanu: porozumienie na szczycie klimatycznym
Porozumienie stanowi część Globalnej Karty Dekarbonizacji zainicjowanej podczas COP28. Koncentruje się ono na trzech filarach: systemach energetycznych przyszłości (m.in. odnawialne źródła energii i wodór), sektorze paliw kopalnych i gałęziach przemysłu charakteryzujących się dużą emisją gazów cieplarnianych oraz na metanie. Jak podkreślił rzecznik prezydencji COP28, zobowiązanie do zerowej emisji netto dotyczy emisji z zakresu 1 i 2.
Czytaj więcej
2023 rok będzie najcieplejszym na świecie w historii pomiarów – potwierdzają to dane z unijnej usługi programu Copernicus w zakresie zmiany klimatu (C3S). Średnia globalna temperatura w pierwszych 11 miesiącach roku osiągnęła najwyższy w historii poziom: 1,46°C powyżej średniej z lat 1850–1900.
Zdaniem sekretarza generalnego ONZ Antoniego Guterresa decyzja o podpisaniu porozumienia jest słuszna, jednak niewystarczająca do całkowitego rozwiązania problemu rosnących emisji metanu. Guterres nazwał spółki naftowe i gazowe „gigantem stojącym za kryzysem klimatycznym” i zauważył, że w zobowiązaniu nie określono wprost drogi do osiągnięcia zerowej emisyjności netto do 2050 roku, co pozbawia je integralności.