Jak potwierdzili naukowcy z unijnego serwisu klimatycznego Copernicus Climate Change Service (C3S), pogłębiający się kryzys klimatyczny wywarł ogromny wpływ na ubiegłoroczne temperatury na całym świecie. Arktyczny region Svalbard odnotował w lecie temperatury przekraczające średnią o 2,5°C.
Wyjątkowo niepokojąco wyglądała też sytuacja w Europie, dla której 2022 rok był drugim najcieplejszym w historii. Kontynent ociepla się najszybciej na świecie i aż dwukrotnie szybciej niż wynosi średnia światowa. W ciągu ostatnich pięciu lat średnia temperatura w Europie była o 2,2°C wyższa niż w epoce przedindustrialnej.
Czytaj więcej
Choć 6 Raport Podsumowujący Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu należy uznać za alarmujący, okazuje się, że wiele kwestii zostało rozmytych przez kraje czerpiące zyski z mocno zanieczyszczających sektorów.
W ubiegłym roku kontynent zmagał się z wyjątkowo dotkliwą falą upałów, podczas której odnotowano kilka rekordów, m.in. w Wielkiej Brytanii, gdzie po raz pierwszy w historii słupki rtęci przekroczyły 40°C. Bardzo mocno ucierpiały zwłaszcza kraje śródziemnomorskie, gdzie odnotowano rekordową liczbę dni z „bardzo silnym stresem cieplnym”, gdy odczuwalna temperatura wynosiła od 38 do 46°C. Europejskie fale upałów doprowadziły do suszy, co poskutkowało też niebezpieczną falą pożarów, które wygenerowało najwyższe emisje dwutlenku węgla od 15 lat. Ekstremalne temperatury spowodowały również co najmniej 20 000 przedwczesnych zgonów.
Z raportu płyną jednak również bardziej optymistyczne wieści. Naukowcy zauważyli, że w ubiegłym roku Europa odnotowała najwyższy czas nasłonecznienia od 40 lat, co stanowi optymistyczną wiadomość w kontekście rozwoju fotowoltaiki. Według analizy, na kontynencie zarejestrowano 130 godzin nasłonecznienia powyżej średniej. Największy wzrost nasłonecznienia odnotowano w Niemczech, Holandii i Belgii, a także w południowo-wschodniej Europie, w tym w Bośni, Serbii i Bułgarii. Z kolei roczne zachmurzenie na kontynencie było na drugim najniższym poziomie w historii.