Przez wieki bagna, moczary, trzęsawiska i inne tereny podmokłe kojarzyły się z ludziom z nieużytkami, niebezpieczeństwami oraz chorobami. Postanowili więc je osuszyć, udostępnić i wykorzystać. Dziś już wiemy, że działanie to – poza wyraźnymi korzyściami w postaci zwiększonej wydajności – ma także bardzo złe skutki. Bez podmokłych terenów i z rzekami sztucznie uregulowanymi tracimy bowiem zasoby wody pitnej, narażeni jesteśmy na powodzie, a świat pustynnieje. Tym bardziej, że klimat się ociepla. Mokradła mogą być niezwykle pomocne w sytuacji, w której kryzys klimatyczny postępuje – ochładzają one teren, kumulują wodę oraz zatrzymują dwutlenek węgla lepiej niż lasy tropikalne.
Tereny podmokłe znikają w zastraszającym tempie
Podczas gdy mokradła są dla nas tak istotne, z badań naukowców z Uniwersytetu Stanforda wynika, że w ciągu ostatnich 300 lat połowa terenów podmokłych w Europie, Stanach Zjednoczonych i Chinach została zniszczona. Niektóre obszary – w tym Wielka Brytania, Irlandia i Niemcy – straciły ich ponad 75 proc. Zdaniem badaczy w skali globalnej zniknął obszar wielkości Indii.
Czytaj więcej
Naukowcy nie mają wątpliwości, że bez właściwego zatroszczenia się o torfowiska, nie zapanujemy nad efektami coraz częstszych ekstremalnych wydarzeń pogodowych. Tymczasem tereny te ulegają coraz większej degradacji.
Dotychczas nie było wiadomo, ile dokładnie mokradeł pozostało. Poprzednie szacunki sugerowały, że od 1700 roku zniknęło ich od 28 do 87 proc. Aby stworzyć dokładniejszy obraz globu, tym razem po raz pierwszy badacze połączyli globalne zapisy historyczne z mapami dzisiejszych terenów podmokłych. Wniosek z ich badań sugeruje, że zniszczeniu uległo około 20 proc. wszystkich terenów podmokłych na świecie. Najbardziej dotkniętym obszarem jest Europa. Irlandia straciła ponad 90 proc. terenów podmokłych, Niemcy, Litwa i Węgry ponad 80 proc., a Wielka Brytania, Holandia i Włochy – ponad 75 proc.
Mimo że sytuacja nie jest dobra, zdaniem ekspertów ogólny obraz pokazuje, że „pozostało jeszcze wiele do uratowania”. - To dobra wiadomość, w rzeczywistości nie jest jeszcze za późno, aby ochronić większość terenów podmokłych na świecie - powiedziała główna autorka badania, Etienne Fluet-Chouinard z Uniwersytetu Stanforda.