W najnowszym badaniu naukowcy z Uniwersytetu Stanforda wykorzystali sztuczną inteligencję, aby ocenić, jak będą postępować zmiany klimatu w oparciu o ostatnie dane dotyczące temperatur z całego świata. W tym celu przeszkolono system do analizy szerokiej gamy symulacji globalnych modeli klimatycznych, a następnie poproszono go o określenie harmonogramów dla określonych progów temperatur na podstawie obecnego poziomu emisji gazów cieplarnianych.
Czytaj więcej
Według naukowców brakuje nam danych dotyczących możliwych scenariuszy ocieplenia klimatu o 3°C i więcej, a badania z reguły koncentrują się na tych łagodniejszych.
W ramach testu, w oparciu o dane z lat 1980-2021, sztuczna inteligencja właściwie oceniła dotychczasowy wzrost globalnej temperatury o 1,1°C w stosunku do epoki przedindustrialnej.
Badanie wykazało, że istnieją duże szanse na to, że w ciągu następnych 10-15 lat, krytyczny próg klimatyczny 1,5°C zostanie przekroczony w każdym realistycznym scenariuszu redukcji emisji. Prognoza ta jest spójna z wnioskami płynącymi z ubiegłorocznego raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC), w którym naukowcy ocenili, że próg 1,5°C może zostać przekroczony na początku przyszłej dekady. Stanowi on kluczowy punkt krytyczny, powyżej którego szanse na ekstremalne zjawiska pogodowe, takie jak powodzie, susze czy pożary dramatycznie wzrosną.
„Korzystając z całkowicie nowego podejścia, które opiera się na obecnym stanie systemu klimatycznego do przewidywania przyszłości, potwierdzamy, że świat jest bliski przekroczenia progu 1,5°C” – powiedział główny autor badania, klimatolog z Uniwersytetu Stanforda Noah Diffenbaugh.
Czytaj więcej
Mamy 50 proc. szans na utrzymanie ocieplenia poniżej 1,5°C. Naukowcy ze Światowej Organizacji Meteorologicznej ostrzegają, że przekroczenie krytycznego progu globalnego ocieplenia może mieć katastrofalne skutki dla całej planety.
Pod znakiem zapytania stoi również osiągnięcie celu 2°C, które zależy w ogromnej mierze od tego, czy krajom uda się osiągnąć cele neutralności emisyjnej do 2050 roku. Jego przekroczenie może z kolei przynieść katastrofalne i potencjalnie nieodwracalne skutki, takie jak doprowadzenie trzech miliardów ludzi do „przewlekłego niedoboru wody”. W scenariuszu wysokich emisji osiągnięcie progu 2°C nastąpi ok. 2050 roku, przy niższym zanieczyszczeniu ok. 2054 roku.
Wzrost globalnej temperatury oznacza nie tylko większe zagrożenie katastrofami, ale też ogromne koszty.
„Globalne ocieplenie już nas kosztuje. Te pół stopnia Celsjusza potencjalnie oznacza utratę bilionów dolarów produktu krajowego brutto” – powiedział jeden z autorów badania, Noah Diffenbaugh, klimatolog z Uniwersytetu Stanforda.