Izrael chce uratować Jezioro Galilejskie. Będzie pompować wodę z Morza Śródziemnego

Zarówno zmiany klimatyczne, jak i niezrównoważona gospodarka wodna powodują, że na Bliskim Wschodzie wysychają jeziora. By uratować jedno z nich, izraelski rząd planuje pompować i odsalać wodę z Morza Śródziemnego.

Publikacja: 24.08.2022 08:56

Izrael chce uratować Jezioro Galilejskie. Będzie pompować wodę z Morza Śródziemnego

Foto: AdobeStock

Władze Izraela chcą uratować Morze Galilejskie, jedyne, naturalne jezioro słodkowodne w kraju, zanim zmiany klimatyczne przyniosą nieodwracalne skutki. W ostatnich latach kryzys powoduje ogromne wahania poziomu wody w jeziorze, o co martwią się eksperci. Obecnie akwen jest dość pełny, ale zaledwie pięć lat temu osiągnął rekordowo niski poziom wody, mimo że obowiązywał wówczas kategoryczny zakaz pompowania jej z jeziora. Wagę tego, jak drastyczne były to kroki pokazuje to, że ze zbiornika pochodziła przed laty woda pitna dla całego Izraela.

Czytaj więcej

Tegoroczna susza może być najgorsza od 500 lat w Europie

Jak podaje CNN, by uratować jezioro, izraelski rząd postanowił pompować i odsalać wodę z Morza Śródziemnego. Kraj ma w tym już dość duże doświadczenie, bo od ponad dwóch dekad pobiera wodę morską i oczyszcza ją, dzięki tzw. odwróconej osmozie. Proces ten pozwala usunąć z wody sól i czyni ją zdatną do picia. Jak zaznacza CNN, można powiedzieć, że dla Izraela to codzienność, gdyż niemal wszyscy obywatele kraju mają dostęp do wody pitnej właśnie dzięki zakładom odsalania. Jest to jednak pierwsza sytuacja, w której woda morska będzie odsalana, a następnie transportowana do zbiornika śródlądowego. 

Eksperci podkreślają, że zdecydowali się podjąć takie kroki po tym, jak przyjrzeli się przyszłym zmianom klimatycznym w regionie oraz temu, jak będą wyglądać opady deszczu na tym obszarze. - Naukowcy przyjrzeli się wzrostowi populacji oraz prognozowanemu wzrostowi zapotrzebowania na wodę. Zdali sobie sprawę, że za około 30-40 lat będzie poważny problem z utrzymaniem poziomu i jakości wody w jeziorze - powiedział Gideon Gal, szef Centrum Badań Oceanograficznych i Limnologicznych. - Chyba, że coś zrobimy - dodał.

Czytaj więcej

Dramatyczna susza w Chinach. Fabryki wstrzymują pracę.

Warto podjąć ryzyko

Gal zaznaczył, że nawet jeśli sól zostanie usunięta, skład wody będzie różnił się pod wieloma innymi względami. - Takie eksperymenty mają wpływ na biologię, kiedy mieszasz wodę odsoloną z wodą naturalną. Będziemy przynosić do jeziora rzeczy, które mogą nie istnieć naturalnie - stwierdził. Jak dodał, „mimo że nie ma jeszcze jednoznacznych badań, które dowodzą tej hipotezy, spodziewa się większych korzyści z procesu”. - Ryzyko wprowadzenia odsolonej wody jest ryzykiem, które warto podjąć - ocenił.

Projekt zakłada, że odsolona woda trafi do akwenu rurą o średnicy 1,6 m i długości 31 km do strumienia Tsalmon, zasilającego jezioro. Badacze szacują, że w ciągu zaledwie kilku miesięcy nowy rurociąg będzie funkcjonalny i będzie w stanie przenosić do jeziora około 120 milionów metrów kwadratowych wody rocznie. Eksperci podkreślają jednak, że będzie pompował wodę do jeziora jedynie wtedy, kiedy będzie to konieczne.

Planeta
Naukowcy pomylili się w sprawie globalnego ocieplenia? Ostrzeżenie eksperta
Planeta
Eksperci o przyczynach pożarów w Los Angeles. Wskazują na zmiany klimatu
Planeta
Morze Aralskie się odrodzi? Nowy komunikat władz Kazachstanu. „Dwa lata pracy”
Planeta
Ponad tysiąc erupcji wulkanu Ibu w styczniu. Władze wzywają do ewakuacji
Planeta
Grenlandia: obiekt marzeń Donalda Trumpa i ofiara zmian klimatycznych