W połowie lat 90. XX wieku liczba osób odwiedzających Antarktydę wynosiła ok. 8 tysięcy rocznie. W 2024 roku ten kontynent odwiedziło ponad 122 tysięcy osób, a eksperci prognozują, że do 2033-2034 roku liczba ta wzrośnie do 452 tysięcy rocznie.
Część odwiedzających Antarktydę to naukowcy, których obecność jest uzasadniona prowadzonymi projektami badawczymi, ale zdecydowaną większość stanowią turyści. Wzrost zainteresowania eksploracją kontynentu, na którym istnieją bardzo wrażliwe ekosystemy, oznacza również większe zanieczyszczenia, generowane przez transport i inne aktywności.
Podróż na Antarktydę: ile CO2 generują turyści?
Jak ustalili autorzy badania opublikowanego w 2021 roku na łamach czasopisma „Nature Communications”, jeden turysta na Antarktydzie generuje ok. 5 ton CO2, czyli równowartość rocznych emisji przeciętnego człowieka. Z kolei badanie z 2022 roku wykazało, że przyjazd jednej osoby na ten kontynent prowadzi do utraty mniej więcej 83 ton śniegu.
Czytaj więcej
Naukowcy ostrzegają: prąd atlantycki AMOC słabnie od lat, a jego całkowite załamanie może mieć ka...
Zgodnie z danymi opublikowanymi w czasopiśmie „Journal of Sustainable Tourism”, Antarktyda to „jeden z najbardziej energochłonnych kierunków turystycznych”. Wynika to z faktu, że aby tam dotrzeć, z reguły konieczne jest skorzystanie z lotu, a następnie rejsu, który może trwać nawet kilka tygodni.