Już 2 marca w Luksemburgu przed Trybunałem Sprawiedliwości UE zapadnie wyrok dotyczący przyszłości polskich lasów. Sprawa (C 432/21), którą Polsce wytoczyła Komisja Europejska dotyczy braku standardów ochrony przyrody przy prowadzeniu gospodarki leśnej. Komisja podkreśla, że Polki i Polacy są pozbawieni prawa do sądu w zakresie skarżenia planów urządzenia lasu.
- Pilnie potrzebna jest realna zmiana w zarządzaniu lasami publicznymi – piszą autorzy skargi z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, WWF Polska oraz Fundacji Frank Bold.
Czytaj więcej
Unijny trybunał orzekł, że Polska łamie prawo środowiskowe. Pora na głęboką reformę Lasów Państwo...
Komisja Europejska wniosła sprawę przeciwko Polsce w lipcu 2021 r. po wniesieniu skarg przez Pracownię na rzecz Wszystkich istot, WWF Polska oraz Fundacji Frank Bold. Sprawa dotyczy nieprzestrzegania podczas prowadzenia gospodarki leśnej wymogów ścisłej ochrony gatunkowej roślin i zwierząt. To kwestia niezgodności prawa polskiego z prawem europejskim, konkretnie polskiej ustawy o lasach z unijnymi dyrektywami: ptasią i siedliskową.
– Podczas prowadzenia gospodarki leśnej nagminnie naruszane są wymogi ścisłej ochrony gatunkowej, na przykład wycinki prowadzone są w szczycie sezonu lęgowego ptaków. Powoduje to płoszenie, niszczenie siedlisk ptaków a nieraz całych lęgów. Gospodarka leśna jest także głównym zagrożeniem dla chronionych siedlisk leśnych Natura 2000 w Polsce. Ponad połowa z nich znajduje się w niewłaściwym stanie ochrony, a stan ochrony aż 30% uległ pogorszeniu. Oczekujemy realnej a nie papierowej ochrony przyrody w lasach. Wyrok TSUE może przyspieszyć niezbędne zmiany na rzecz głębokiej reformy gospodarki leśnej – mówi Sylwia Szczutkowska z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.