Mimo że sadzenie drzew powszechnie postrzegane jest jako skuteczny sposób na walkę z globalnym ociepleniem, to okazuje się, że nie sprawdza się ono w każdym miejscu na świecie. Choć to oczywiście prawda, że drzewa pochłaniają dwutlenek węgla z atmosfery i przechowują go w swojej biomasie, co zmniejsza koncentrację gazów cieplarnianych, nowe badania wykazały, że w przypadku Arktyki zalesianie może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego.
Arktyka: Zalesianie nie pomoże klimatowi
Autorzy opublikowanego w czasopiśmie naukowym „Nature Geoscience” badania zaznaczają, że jednym z kluczowych czynników, które decydują o skutkach klimatycznych zalesiania jest tzw. albedo, czyli zdolność powierzchni do odbijania promieniowania słonecznego. Jak wskazują eksperci, Tundra pokryta śniegiem odbija nawet trzy czwarte energii słonecznej, dzięki czemu zapobiega dalszemu nagrzewaniu się Ziemi. Tymczasem drzewa i inna wysoka roślinność – taka, która wystaje ponad warstwę śniegu – zmniejsza albedo powierzchni do wartości poniżej 50 proc. A to powoduje topnienie śniegu oraz dodatkowe ocieplenie.
Naukowcy zauważają, że w Arktyce efekty obniżenia albedo przewyższają korzyści wynikające z pochłaniania CO2 przez drzewa. Sadzenie ich na dalekiej północy w efekcie prowadzi więc do wzrostu temperatury zamiast jej obniżenia.
W swoim badaniu naukowcy wyjaśnili, dlaczego sadzenie drzew w Arktyce może prowadzić do emisji węgla z gleby oraz jakie dodatkowe zagrożenia się z tym wiążą.
Czytaj więcej
Jak podkreśla współautorka raportu II Grupy Roboczej Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC), jeden z kluczowych wniosków dotyczy sadzenia drzew.