Reklama

Pożary w Kalifornii. Rośnie dezinformacja klimatyczna wokół przyczyn katastrofy

Naukowcy nie mają wątpliwości: pożary w Kalifornii to efekt kryzysu klimatycznego. Jednak w mediach społecznościowych rozpowszechniane są nieprawdziwe informacje na temat przyczyn wybuchu najbardziej niszczycielskich pożarów w historii stanu. Głos zabrał również prezydent Donald Trump.

Publikacja: 14.01.2025 16:40

Szacuje się, że styczniowe pożary w Kalifornii objęły teren ponad 16 tysięcy hektarów.

Szacuje się, że styczniowe pożary w Kalifornii objęły teren ponad 16 tysięcy hektarów.

Foto: ETIENNE LAURENT / AFP

Od ponad tygodnia płoną lasy na przedmieściach Los Angeles w Kalifornii. Według danych lokalnych władz, dotychczas zginęły w nich co najmniej 24 osoby, a zniszczeniu uległo ponad 12 tysięcy budynków. Zdaniem ekspertów to najbardziej niszczycielskie pożary w historii stanu.

Ich wybuch nie jest wielkim zaskoczeniem – w południowej części Kalifornii przez dwie dekady panowała susza, następne dwa lata szczególnie obfitowały w deszcze, a następnie przez osiem miesięcy opady były wyjątkowo skąpe. Kilka suchych miesięcy w połączeniu z silnymi wiatrami Santa Ana, stworzyły doskonałe warunki do rozprzestrzeniania się ognia.

Pożary w Los Angeles

Choć pożary w Kalifornii nie są wyjątkiem, naukowcy potwierdzają, że w związku ze zmianami klimatu wywołanymi działalnością człowieka, w ciągu ostatnich lat zaobserwowano wydłużenie i wzrost intensywności sezonu pożarów. Profesor Stefan Doerr, dyrektor Centrum Badań nad Pożarami Lasów na Uniwersytecie w Swansea podkreślił, że szczegóły dotyczące wpływu pogłębiającego się kryzysu klimatycznego na pożary w Kalifornii wymagają dokładniejszej analizy.

Czytaj więcej

Gospodarz szczytu klimatycznego stawia na ropę naftową. Chce stać się potentatem

Mimo jasnego stanowiska naukowców, na portalach społecznościowych roi się od publikacji zaprzeczających związkowi między zmianami klimatu a szalejącymi pożarami. Jednym z autorów takich publikacji jest Donald Trump, który za tydzień ponownie obejmie urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Reklama
Reklama

Przyszły prezydent na łamach platformy Truth Social oskarżył gubernatora Kalifornii, Gavina Newsoma o to, że problem z ugaszeniem pożarów wynika z jego odmowy podpisania deklaracji o przywróceniu zasobów wodnych. Na zarzuty Trumpa zareagował zespół prasowy gubernatora, wyjaśniając, że taki dokument nie istnieje. Donald Trump twierdził również, że deficyt wody jest efektem ochrony zagrożonego gatunku ryby – stynki, choć zwierzę żyje w wodach oddalonych o setki kilometrów od płonących lasów.

Takie zabiegi nie są nowością w przypadku Trumpa, który w październiku ubiegłego roku zarzucał gubernatorowi Północnej Karoliny zablokowanie dostępu do pomocy dla ofiar huraganu Helene, a w 2018 roku twierdził, że Demokraci zawyżyli liczbę ofiar śmiertelnych huraganu Maria w Portoryko. Eksperci ostrzegają, że w obliczu zmian, jakie zdecydował się wprowadzić dyrektor generalny Meta, Mark Zuckerberg, rezygnując korzystać z zewnętrznych weryfikatorów faktów, dezinformacja – również klimatyczna – w mediach społecznościowych może urosnąć do niespotykanych dotychczas rozmiarów.

Klimat i ludzie
Szkody wywołane przez zmiany klimatu uderzą w Hiszpanię. Eksperci podali datę
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Klimat i ludzie
Fundusze na walkę ze zmianami klimatu. Raport: Bogate kraje „oszukują system”
Klimat i ludzie
Trump na wojnie z ekologami. „Prezydent błędnie odczytuje nastroje społeczne”
Klimat i ludzie
Ukraina wysuwa nowe roszczenia wobec Rosji. Chodzi o dziesiątki miliardów euro
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Klimat i ludzie
Szczyt klimatyczny ONZ bez USA. Pekin reaguje na nieobecność Ameryki
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama