Biedniejsze państwa ONZ chcą nowego podatku od bogatszych za zmiany klimatu

Rządy biedniejszych państw członkowskich ONZ żądają wprowadzenia nowego podatku związanego ze zmianami klimatycznymi. Pieniądze te mogłyby pokryć straty spowodowane przez katastrofy naturalne.

Publikacja: 21.09.2022 13:54

Antigua i Barbuda

Antigua i Barbuda

Foto: Wikimedia Commons/Domena Publiczna

Jak informuje "The Guardian”, państwa członkowskie ONZ, które są najbardziej narażone na skutki zmian klimatycznych, chcą podjąć działania wobec krajów o najbardziej rozwiniętych gospodarkach – tych, które odpowiadają za największe emisje gazów cieplarnianych. 

Brytyjski dziennik dotarł do dokumentu, w którym podkreślono, że ekstremalna pogoda już dziś mocno uderza w wiele krajów rozwijających się. „Przewiduje się, że doprowadzi to do dalszych katastrof” - dodano i zaznaczono, że „jednym z najbardziej spornych problemów w negocjacjach klimatycznych jest kwestia tego, jak pomóc biednym krajom, które cierpią z powodu ekstremalnych skutków załamania klimatu”. 

Czytaj więcej

Ocieplenie klimatu zaszkodzi ratingowi 63 krajów

Z doniesień medialnych wynika, że podczas najbliższego spotkania na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ grupa biedniejszych państw ma zażądać wprowadzenia nowych form finansowania – między innymi podatków związanych ze zmianą klimatu. Jak podkreślono, mają opierać się one „na sprawiedliwości” i dotyczyć między innymi emisji CO2, podróży lotniczych, sprzedaży paliw, których używa się w statkach, wydobycia paliw kopalnych, a także niektórych transakcji finansowych. W dokumencie, do którego dotarł „Guardian” zwrócono uwagę na zalety i wady każdego z nich oraz alternatywy pozyskiwania finansowania z bogatych krajów za pośrednictwem światowych banków rozwoju, takich jak Bank Światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i sektor prywatny.

"W najmniejszym stopniu przyczyniliśmy się do zmiany klimatu, a już zmagamy się ze skutkami"

Do ONZ osobne oświadczenie w tej sprawie skierowało państwo, które wyjątkowo obawia się tragicznych skutków zmian klimatu – Antigua i Barbuda. Jego władze podkreśliły, że coraz wyższa temperatura morza oraz powietrza mogą doprowadzić go gigantycznej burzy, która spowoduje szkody szacowane na 7,9 mld funtów. To sześciokrotność rocznego PKB kraju.

„Przypadek Antigui i Barbudy podkreśla potrzebę ambitnych działań na rzecz klimatu dotyczących redukcji emisji gazów cieplarnianych. W przypadku krajów na Karaibach, które w najmniejszym stopniu przyczyniły się do zmiany klimatu, ale już zmagają się z jego skutkami, niezwykle ważne jest, aby globalne ocieplenie było ograniczone do 1,5  st. Celsjusza. Fundusze muszą zostać znacznie zwiększone i być bardziej dostępne. Potrzebne jest dodatkowe finansowanie i wsparcie w celu przeciwdziałania stratom i szkodom - powiedziała Adelle Thomas, dyrektor centrum adaptacji do zmian klimatu na Uniwersytecie Bahamów.

Czytaj więcej

Niektóre kraje usiłowały wpłynąć na przełomowy dokument klimatyczny

Głos w sprawie zajął także Walton Webson, ambasador Antigui i Barbudy przy ONZ. - Zasługujemy na życie bez strachu przed długami i zniszczeniami. Nasze wyspy ponoszą największy ciężar kryzysu klimatycznego, którego nie spowodowaliśmy, a pilne ustanowienie specjalnego funduszu reagowania na straty i szkody jest kluczem do trwałej odbudowy. Doświadczamy wpływu klimatu, który z każdym rokiem staje się coraz bardziej ekstremalny - powiedział. 

Podczas szczytu klimatycznego ONZ, Cop26, który odbył się w Glasgow, członkowie organizacji zgodzili się, że powinny istnieć ramy finansowania szkód spowodowanych zmianami klimatycznymi. Ostatecznie państwa członkowskie nie doszły jednak do porozumienia. Kolejne tego rodzaju spotkanie odbędzie się na Cop27 w Egipcie w listopadzie tego roku. Straty i zniszczenia spowodowane zmianą klimatu będą jednym głównych tematów dyskusji.

Jak informuje "The Guardian”, państwa członkowskie ONZ, które są najbardziej narażone na skutki zmian klimatycznych, chcą podjąć działania wobec krajów o najbardziej rozwiniętych gospodarkach – tych, które odpowiadają za największe emisje gazów cieplarnianych. 

Brytyjski dziennik dotarł do dokumentu, w którym podkreślono, że ekstremalna pogoda już dziś mocno uderza w wiele krajów rozwijających się. „Przewiduje się, że doprowadzi to do dalszych katastrof” - dodano i zaznaczono, że „jednym z najbardziej spornych problemów w negocjacjach klimatycznych jest kwestia tego, jak pomóc biednym krajom, które cierpią z powodu ekstremalnych skutków załamania klimatu”. 

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Klimat i ludzie
Sponsorzy igrzysk na bakier z ekologią. Najgorzej wypadł producent aut na wodór
Klimat i ludzie
Igrzyska w Paryżu mniej ekologiczne niż zakładano. Niespełnione obietnice
Klimat i ludzie
Kto w Polsce nie chce Stref Czystego Transportu? Badanie pokazało prawidłowość
Klimat i ludzie
Globalny raport: czego wyborcy oczekują od polityków? Klimat na czele listy
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Klimat i ludzie
NATO zbroi się na potęgę i ma coraz większy ślad węglowy. Polska w czołówce