Metan jest wyjątkowo silnym gazem cieplarnianym, który w ciągu pierwszych 20 lat obecności w atmosferze oddziałuje na klimat ponad 80 razy bardziej niż dwutlenek węgla. Ok. 60 proc. globalnych emisji generuje działalność człowieka, a ich największym źródłem pozostaje branża paliw kopalnych. Jak wynika z opublikowanej w tym roku analizy Global Energy Monitor, 30 gigantów paliwowych, odpowiada za niemal połowę emisji metanu z przemysłu energetycznego. Według obecnych prognoz emisje pochodzące z sektora naftowego i gazowego będą w ciągu kolejnych lat wzrastać, co jeszcze bardziej zagraża osiągnięciu globalnych celów klimatycznych.
Podczas gdy od dłuższego czasu wiadomo, że metan jest niezwykle groźnym gazem cieplarnianym, z badań opublikowanych w czasopiśmie naukowym "Environmental Research Letters” wynika, że do jego zwiększonych emisji prowadzić może coś, czego dotychczas się nie spodziewano – działalność zwierząt, a konkretnie bobrów arktycznych.
Czytaj więcej
Najpierw zagrożony wyginięciem, następnie objęty ścisłą ochroną, teraz uważany za zagrożenie. W Niemczech i UE coraz częściej mówi się o konieczności zmniejszenia populacji wilków.
Arktyka: Bobry i ich stawy wpływają na klimat
Bobry to gryzonie, które budują tamy. Dla zwierząt tych jest to między innymi sposób na zapewnienie sobie żywności. Okazuje się jednak, że dla otaczających je ekosystemów – przede wszystkim tych, które z bobrami nie miały dotychczas nic wspólnego – może stanowić to jednak poważny problem.
Taka sytuacja ma między innymi miejsce w Arktyce. Ze względu na ocieplający się klimat, zwierzęta – w tym bobry – mogą osiedlać się coraz dalej na północ, także w regionach, w których jeszcze nie tak dawno warunki były dla nich zdecydowanie zbyt zimne. Zwierzęta przemieszczają się, a wraz z nimi na nowych obszarach pojawią się też ich nawyki. I ich konsekwencje. Tak jest w przypadku bobrów – okazuje się, że budowane przez nie tamy zmieniają arktyczne strumienie oraz potoki w serie stawów, co ma konsekwencje zarówno dla Arktyki, jak i dla globalnego klimatu.