Niemcy i UE dyskutują o redukcji populacji wilków

Najpierw zagrożony wyginięciem, następnie objęty ścisłą ochroną, teraz uważany za zagrożenie. W Niemczech i UE coraz częściej mówi się o konieczności zmniejszenia populacji wilków.

Publikacja: 05.09.2023 13:17

Niemcy i UE dyskutują o redukcji populacji wilków

Foto: AdobeStock

Steffi Lemke, niemiecka minister środowiska, chce ułatwić odstrzał wilków po to, by lepiej chronić wypasane zwierzęta, jak np. owce. „Odstrzał wilków po ataku na owce musi być szybciej i bez zbędnej biurokracji możliwy” – powiedziała polityk Zielonych gazecie „Die Welt”. Jak dodała, „gdy dziesiątki owiec giną i leżą martwe na pastwisku, jest to tragedia dla każdego właściciela wypasanych zwierząt i wielkie obciążenie dla poszkodowanych. Dlatego potrzebują większego wsparcia i bezpieczeństwa”. Minister zapowiedziała przedstawienie konkretnych propozycji pod koniec września.

Czytaj więcej

Niezwykle rzadki ptak poleciał z Polski do Francji. Zabili go myśliwi

Coraz częstsze ataki wilków

W Niemczech coraz częściej dochodzi do ataków wilków na pasącą się zwierzynę. Niecałe dwa tygodnie temu, w powiecie Stade w Dolnej Saksonii, ofiarami wilków padło 55 owiec. Część z nich została zagryziona, inne tak ciężko ranne, że musiały zostać uśpione przez weterynarzy.

Okręgowe stowarzyszenie myśliwych powiatu Stade zakłada, że polowanie na owce urządziła sobie cała wataha wilków. Stado pasterza, którego owce padły ofiarą drapieżników, liczyło ponad 100 zwierząt i jest otoczone ogrodzeniem odstraszającym wilki. Nadal nie jest jasne, w jaki sposób wilki przedostały się przez to zabezpieczenie.

Wilk sprawą polityczną

Już wcześniej FDP opowiadała się za daleko idącymi regulacjami mającymi na celu ochronę wypasanych zwierząt przed wilkami. W umowie koalicyjnej SPD, Zieloni i FDP zgodzili się zorganizować współistnienie zwierząt pastwiskowych, ludzi i wilków w taki sposób, aby „pomimo wciąż rosnącej populacji wilków, konfliktów było jak najmniej”. W ubiegły wtorek Carina Konrad, wiceprzewodnicząca grupy parlamentarnej FDP, powiedziała, że ważne jest, aby podjąć działania już teraz. Dziennik „Die Welt” zacytował stanowisko rzeczników ds. polityki rolnej i leśnej na szczeblu federalnym i krajowym FDP, w którym wezwali oni do „nowoczesnego podejścia do wilka”. Należy wykorzystać „swobodę prawodawstwa europejskiego”, aby „zredukować populację wilków w Niemczech do poziomu akceptowalnego z ekologicznego, ekonomicznego i społecznego punktu widzenia”.

W Niemczech za zarządzanie populacją wilków odpowiedzialne są kraje związkowe. Zwierzę to jest jednak ściśle chronione przez prawo międzynarodowe i krajowe. Niemiecki minister rolnictwa Cem Oezdemir (Zieloni) zapowiedział powstanie niebiurokratycznego rozwiązania dotyczącego jak najszybszego odstrzału wilków. Wyjaśnił, że zgodnie z prawem wilki, a nawet całe stada, mogą już teraz być pod pewnymi warunkami zabijane. „Zwracamy jednak uwagę, że obecne wytyczne władz federalnych i krajowych nie są jeszcze wystarczające, aby szybko wyegzekwować i rozładować sytuację. Martwi to nie tylko hodowców bydła, ale także mnie jako ministra rolnictwa” – powiedział Özdemir.

Czytaj więcej

Na Antarktydzie zginęło niemal 10 tysięcy piskląt pingwinów

W Brukseli o wilkach

Wilki stały się tematem także na niwie europejskiej. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała w poniedziałek (04.09.2023), że „duża koncentracja watah wilków w niektórych regionach Europy stała się prawdziwym zagrożeniem dla zwierząt hodowlanych, a potencjalnie także dla ludzi”. Wezwała z tego powodu władze lokalne i państwowe „do podjęcia działań tam, „gdzie jest to konieczne”.

Von der Leyen już w lipcu powiedziała, że zasadniczo jest otwarta na obniżenie statusu ścisłej ochrony wilka. Obecnie utworzono europejskie centrum raportowania obecności wilkow. "Im więcej danych na temat populacji wilków i wydarzeń na poziomie lokalnym i regionalnym, tym dokładniejszy będzie obraz (sytuacji) i łatwiej będzie można sprawdzić status ochronny” – powiedziała szefowa KE. 

Ocena danych powinna zostać zakończona najpóźniej do końca roku. Następnie zostanie podjęta decyzja, czy konieczna jest propozycja w sprawie obniżenia statusu ochronnego wilków. Sama przewodnicząca KE ma z tym drapieżnikiem osobisty związek. Rok temu w pobliżu Hanoweru wilk zabił jej 30-letniego kuca.

Ekolodzy przeciwni

Organizacje zajmujące się ochroną przyrody na głosy płynące z Berlina i Brukseli patrzą krytycznie. Uwe Friedel, ekspert organizacji BUND, uważa, że o liczbie zabitych zwierząt nie decyduje liczba wilków, tylko brak ochrony wypasanych stad.

Związek ochrony przyrody NABU jest tego samego zdania. „Wszystko jedno, czy w regionie żyje pięć czy osiem wilków: stanowią one zagrożenie dla pozbawionych ochrony zwierząt na pastwiskach” – powiedziała Marie Neuwald, referentka ds. wilków I pastwisk z NABU. Jej zdaniem polowanie na wilki nie doprowadzi do utrzymywania przez nie większej odległości od wypasanych zwierząt.

Liczba rannych i zabitych zwierząt hodowlanych w wyniku ataku wilka w 2014 r. wynosiła w Niemczech poniżej 500. W 2022 roku liczba ta wzrosła do ponad 4 tysięcy. 


 
  
 

 
  
 


Steffi Lemke, niemiecka minister środowiska, chce ułatwić odstrzał wilków po to, by lepiej chronić wypasane zwierzęta, jak np. owce. „Odstrzał wilków po ataku na owce musi być szybciej i bez zbędnej biurokracji możliwy” – powiedziała polityk Zielonych gazecie „Die Welt”. Jak dodała, „gdy dziesiątki owiec giną i leżą martwe na pastwisku, jest to tragedia dla każdego właściciela wypasanych zwierząt i wielkie obciążenie dla poszkodowanych. Dlatego potrzebują większego wsparcia i bezpieczeństwa”. Minister zapowiedziała przedstawienie konkretnych propozycji pod koniec września.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zwierzęta
Bocianie gniazdo usunięto ze słupa energetycznego. PGE wyjaśnia sprawę
Zwierzęta
Kiedyś były wszędzie, dziś grozi im wyginięcie. Polska wydała wojnę tym ptakom
Zwierzęta
W Kampinoskim Parku Narodowym odkryto nowe gatunki nietoperzy
Zwierzęta
Wilczaki opanowały Europę. Czy „wilki hybrydowe” staną się zagrożeniem?
Zwierzęta
Na Warmii zabito łosia. W polowaniu brał udział kandydat na prezydenta Olsztyna
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO