Jak podaje BBC, powołując się na badania opublikowane w czasopiśmie naukowym "Biological Reviews”, statystyki dotyczące wymierania zwierząt są co najmniej alarmujące. Na naszej planecie jest ich coraz mniej, a gdyby tego było mało, znikają one szybciej, niż dotychczas przewidywano.
Zdaniem zespołu biologów z Queen's University w Belfaście, który przeanalizował dynamikę zmian populacji ponad 71 tysięcy gatunków zwierząt reprezentujących wszystkie pięć grup kręgowców oraz owadów, zmniejsza się liczebność aż 48 procent gatunków.
Czytaj więcej
Autorzy raportu Living Planet Report, który przygotowała fundacja WWF, ostrzegają, że pozostało nam jedynie 31 proc. ”żyjącej planety”. Od 1970 roku straciliśmy prawie 70 proc. populacji dzikich zwierząt. Ogromna skala spadku bioróżnorodności może mieć negatywny wpływ na dobrobyt ludzi – podkreślają eksperci.
Pierwsze wymieranie spowodowane przez jeden gatunek
Eksperci podkreślają, że wyniki ich badań sugerują, że „życie na Ziemi wkracza w okres szóstego masowego wymierania". „To pierwsze wymieranie wywołane bezpośrednio przez jeden gatunek – człowieka" - podkreślają badacze.
Współautor badania, Daniel Pincheira-Donoso z Queen's University, powiedział w rozmowie z CNN, że biolodzy przyjrzeli się gatunkom zwierząt, które nie są uznawane za zagrożone wyginięciem. Okazało się, że ich populacje także zmniejszają się w niezwykle szybkim tempie. Aż 33 proc. gatunków sklasyfikowanych przez Międzynarodową Unię Ochrony Przyrody (IUCN) w Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych jako "niezagrożone", w rzeczywistości jest już zagrożona wyginięciem – twierdzą badacze.