Zimbabwe przesiedla tysiące dzikich zwierząt. Zagraża im kryzys klimatyczny

Tak intensywne przemieszczanie dzikich zwierząt na terenie kraju ma miejsce po raz pierwszy od 60 lat.

Publikacja: 07.09.2022 10:01

Zimbabwe przesiedla tysiące dzikich zwierząt. Zagraża im kryzys klimatyczny

Foto: Bloomberg

Niedobór wody oraz susza stanowią obecnie większe zagrożenie dla dzikich zwierząt niż kłusownictwo. W ramach masowej misji ratunkowej, konieczne było przesiedlenie kilku tysięcy zwierząt z obszarów Zimbabwe szczególnie dotkniętych konsekwencjami zmian klimatu.

Decyzja była podyktowana chęcią ratowania przedstawicieli dzikich gatunków przed poważnym brakiem wody. Zimbabwe w ogromnym stopniu cierpi z powodu ocieplającego się klimatu – szacuje się, że do końca wieku temperatura może tam wzrosnąć o 3°C w stosunku do poziomów przedindustrialnych, z kolei roczne opady deszczu mogą spaść o 5-18 proc., szczególnie na południu kraju. Wzorce opadów mogą ulec zmianom, a zjawiska takie jak susze, powodzie czy burze przybiorą na sile oraz częstotliwości występowania.

Czytaj więcej

Rekiny wyewoluowały i spacerują po lądzie. To reakcja na zmiany klimatu

Jak podkreśla Tinashe Farawo, rzecznik Zimbabwe National Parks and Wildlife Management Authority, z Rezerwatu Doliny Zimbabwe w ramach „Projektu Rewild Zambezi” przeniesiono ok. 400 słoni, 2000 impali, 70 żyraf, 50 bawołów, 50 antylop gnu, 50 zebr, 50 elandów, 10 lwów oraz watahę 10 dzikich psów. Zwierzęta trafiły do trzech rezerwatów na północy: Sapi, Matusadonhy i Chizariry.

To pierwsza od 60 lat sytuacja, w której zdecydowano się na przesiedlenie tak wielu dzikich zwierząt w kraju. W latach 1958-1964 przetransportowano tam ponad 5000 zwierząt w ramach „Operacji Noe”, aby uratować dziką przyrodę przed podnoszącą się wodą w efekcie budowy ogromnej tamy hydroelektrycznej na rzece Zambezi.

Czytaj więcej

Zabijają 20 razy więcej słoni niż kłusownicy

Zimbabwe nie jest jedynym krajem afrykańskim, gdzie zmiany klimatyczne wywierają dramatyczny wpływ na zwierzęta. Parki narodowe na całym kontynencie są w coraz większym stopniu zagrożone przez opady deszczu poniżej średniej oraz nowe projekty infrastrukturalne. Intensywne susze poważnie zagrażają m.in. nosorożcom, żyrafom oraz antylopom, z uwagi na zmniejszenie ilości dostępnego pożywienia. Przeprowadzone niedawno w Parku Narodowym Krugera w RPA badanie wykazało istnienie bezpośredniego związku pomiędzy występowaniem ekstremalnych zjawisk pogodowych a utratą dzikiej fauny i flory.

Niedobór wody oraz susza stanowią obecnie większe zagrożenie dla dzikich zwierząt niż kłusownictwo. W ramach masowej misji ratunkowej, konieczne było przesiedlenie kilku tysięcy zwierząt z obszarów Zimbabwe szczególnie dotkniętych konsekwencjami zmian klimatu.

Decyzja była podyktowana chęcią ratowania przedstawicieli dzikich gatunków przed poważnym brakiem wody. Zimbabwe w ogromnym stopniu cierpi z powodu ocieplającego się klimatu – szacuje się, że do końca wieku temperatura może tam wzrosnąć o 3°C w stosunku do poziomów przedindustrialnych, z kolei roczne opady deszczu mogą spaść o 5-18 proc., szczególnie na południu kraju. Wzorce opadów mogą ulec zmianom, a zjawiska takie jak susze, powodzie czy burze przybiorą na sile oraz częstotliwości występowania.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zwierzęta
Bocianie gniazdo usunięto ze słupa energetycznego. PGE wyjaśnia sprawę
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Zwierzęta
Kiedyś były wszędzie, dziś grozi im wyginięcie. Polska wydała wojnę tym ptakom
Zwierzęta
W Kampinoskim Parku Narodowym odkryto nowe gatunki nietoperzy
Zwierzęta
Wilczaki opanowały Europę. Czy „wilki hybrydowe” staną się zagrożeniem?
Zwierzęta
Na Warmii zabito łosia. W polowaniu brał udział kandydat na prezydenta Olsztyna