Startup tworzy genetyk z Harvardu George Church i przedsiębiorca technologiczny Ben Lamm. Założenie ich projektu jest następujące: połączenie DNA słonia afrykańskiego z DNA mamuta, aby stworzyć zwierzę zdolne do przetrwania w ekstremalnie niskich temperaturach. Następnie gatunek miałby zostać wprowadzony do arktycznych tundr, gdzie ich aktywność wpłynie stymulująco na wzrost trawy. Ta z kolei będzie w stanie wychwytywać więcej dwutlenku węgla z atmosfery. Naukowcy uważają również, że przywrócenie mamuta włochatego do jego niegdysiejszych siedlisk pomogłoby w przywróceniu równowagi ekologicznej w ekosystemie.
Czytaj więcej
Kiedyś martwiliśmy się o kilka szczególnie zagrożonych, głównie przez kłusowników, gatunków. Dziś musimy zacząć się zastanawiać, czy w ogóle uda nam się ocalić dziką przyrodę.
Plan polega na użyciu systemu CRISPR do dodania ponad 60 genów wymarłego mamuta włochatego do komórek embrionu słonia azjatyckiego, będącego jego najbliższym żyjącym krewnym. Oba gatunki mają 99,6 proc. wspólnego genomu, jak twierdzi Colossal. O możliwości wykorzystania biologii syntetycznej do przywrócenia mamutów włochatych genetyk z Colossalu mówił już dekadę temu. Natomiast w 2015 roku jego laboratorium z powodzeniem zintegrowało geny mamuta dla małych uszu, tkanki tłuszczowej i kudłatych brązowych włosów z DNA komórek skóry słonia.
Mamut nie jest jedynym gatunkiem, którego Colossal chce przywrócić za pomocą technologii sekwencjonowania i edycji genetycznej, w szczególności CRISPR. Startup zamierza pobierać DNA oraz embriony gatunków obecnie zagrożonych, aby zapobiec ich wymieraniu w przyszłości.
„Nigdy wcześniej ludzkość nie była w stanie wykorzystać mocy tej technologii do odbudowy ekosystemów, uzdrowienia naszej Ziemi i zachowania jej przyszłości poprzez przywrócenie wymarłych gatunków zwierząt” – oświadczył Ben Lamm w komunikacie prasowym.