Wciąż mamy szansę ograniczyć ocieplenie do 1,5°C, ale jest trudniej

Nie możemy pozwolić na dalsze opóźnienia redukcji emisji – mówi Virginia Vilariño, główna autorka 4. rozdziału raportu III Grupy Roboczej IPCC.

Publikacja: 14.04.2022 13:30

Wciąż mamy szansę ograniczyć ocieplenie do 1,5°C, ale jest trudniej

Foto: Adobe Stock

Ustalenia nowego raportu IPCC były raczej optymistyczne, wskazując, że nadal mamy szansę na osiągnięcie celu 1,5°C. Czy Pani zdaniem redukcja emisji o połowę w ciągu zaledwie kilku lat jest realna, zwłaszcza w przypadku krajów uzależnionych gospodarczo od paliw kopalnych?

Przesłanie raportu jest jasne: o ile nie nastąpią natychmiastowe i głębokie redukcje emisji gazów cieplarnianych we wszystkich sektorach i regionach, 1,5°C jest poza zasięgiem.

Z tego raportu dowiedzieliśmy się również, w oparciu o dowody i oceny wykonalności, że istnieją obecnie opcje we wszystkich sektorach, które mogą zmniejszyć emisje o co najmniej połowę do 2030 r. Zatem teoretycznie możliwe jest ograniczenie ocieplenia do 1,5°C.

Wykonalność różni się w zależności od sektorów i regionów, w zależności od ich punktu wyjścia, możliwości i barier, które należy usunąć – gospodarczych, technologicznych, instytucjonalnych i społeczno-kulturowych.

To powiedziawszy, obecna skala i tempo globalnych działań do 2030 roku to za mało. Nie jesteśmy na dobrej drodze do 1,5°C. Należałoby się skoncentrować na dwóch głównych wyzwaniach, z którymi musimy się zmierzyć, aby zwiększyć nasze szanse na sukces. Pierwszym z nich są finanse – z naszej oceny wynika, że ​​przepływy finansowe są trzy do sześciu razy niższe niż poziomy potrzebne do 2030 roku, aby ograniczyć ocieplenie do poziomu poniżej 1,5°C lub 2°C. Dobrą wiadomością jest to, że globalny kapitał i płynność są wystarczające, aby zamknąć luki inwestycyjne.

Innym kluczowym czynnikiem zwiększającym wykonalność zmian systemu jest skoordynowane działanie krótkoterminowe w porównaniu z działaniem opóźnionym lub nieskoordynowanym. Koordynacja między podmiotami, instytucjami, poziomami zarządzania, pakietami politycznymi i instrumentami gospodarczymi.

Opóźnienie w redukcji emisji, które widzieliśmy w ciągu ostatnich kilku lat, ma konsekwencje, ponieważ w miarę spowalniania działania, cel ograniczenia ocieplenia do 1,5°C znajduje się coraz bardziej poza naszym zasięgiem. Tak więc choć nadal mamy szansę ograniczyć ocieplenie do 1,5°C, będzie to znacznie trudniejsze.

Zmieniająca się polityka musi iść w parze ze zmianą mentalności społeczeństw i ludzi w rządach, decydentów. Biorąc pod uwagę częste pojawianie się treści podważających kryzys klimatyczny (np. w mediach społecznościowych), czy uważa Pani, że osiągnięcie celów porozumień paryskich jest możliwe?

Spostrzeżenia uzyskane w tym raporcie, dotyczące potencjału łagodzenia wynikającego ze zmiany stylu życia i zachowania, muszą być szeroko komunikowane i propagowane. Proszę pozwolić, że dodam coś od siebie w tej kwestii.

Zmiany w naszym stylu życia i zachowaniu, które zmniejszają nasz ślad węglowy, idą w parze z poprawą naszego zdrowia oraz samopoczucia.

Wybory dokonywane przez osoby fizyczne, gospodarstwa domowe i społeczności stanowią niewykorzystany potencjał obniżenia globalnych emisji o 40–70 proc. do 2050 roku.

Spośród 60 działań ocenianych w niniejszym raporcie, na poziomie indywidualnym największy wkład ma przestawienie się na ruch pieszy i rowerowy oraz korzystanie z transportu elektrycznego. Inne skuteczne opcje obejmują ograniczenie podróży lotniczych i dostosowanie naszych domów do efektywności energetycznej. Możliwe jest również przejście na zbilansowaną dietę roślinną.

Należy jednak podkreślić, że nie możemy ograniczać się do pojedynczych środków. Zmiany stylu życia wymagają zmian systemowych w całym społeczeństwie i nastąpią tylko wtedy, gdy wdrożone zostaną niezbędne polityki, infrastruktura i technologie.

Które części raportu IPCC zasługują na szczególną uwagę i dlaczego?

Powiedziałabym, że wyjątkowo istotne są części, w których oceniane są warunki sprzyjające i bariery dla wzmożonych działań na rzecz klimatu; gdzie decydenci, przedsiębiorstwa, instytucje finansowe i społeczeństwo obywatelskie mogą dowiedzieć się o opcjach, które są już technicznie wykonalne, coraz bardziej opłacalne i ogólnie wspierane przez społeczeństwo, co umożliwia wdrożenie w wielu regionach (takich jak energia słoneczna, urządzenia energooszczędne, lepsze zarządzanie lasami i uprawami oraz mniejsze marnowanie żywności).

Jednocześnie mogą dowiedzieć się o wielu opcjach, które napotykają na różnego rodzaju bariery, którymi należy się zająć, zanim będą mogły zostać wdrożone na dużą skalę.

Informacje te są szczególnie istotne w przypadku większości krajów rozwijających się, szczególnie tych najsłabiej rozwiniętych, gdzie wdrażanie technologii niskoemisyjnych jest wolniejsze ze względu na ograniczone możliwości.

Ustalenia nowego raportu IPCC były raczej optymistyczne, wskazując, że nadal mamy szansę na osiągnięcie celu 1,5°C. Czy Pani zdaniem redukcja emisji o połowę w ciągu zaledwie kilku lat jest realna, zwłaszcza w przypadku krajów uzależnionych gospodarczo od paliw kopalnych?

Przesłanie raportu jest jasne: o ile nie nastąpią natychmiastowe i głębokie redukcje emisji gazów cieplarnianych we wszystkich sektorach i regionach, 1,5°C jest poza zasięgiem.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wywiady
O szansach rozwoju technologii wodorowych w Szczecinie i regionie
Wywiady
„Część sukcesu już jest”: ekspert z WWF Polska o szczycie klimatycznym w Dubaju
Wywiady
Andrzej Modzelewski, E.ON Polska: W energetyce kierować się ekonomią
Wywiady
Grzegorz Poznański: Trzeba pamiętać, że Rosja jest i będzie nad Bałtykiem
Materiał partnera
Rozwój OZE w Polsce ma dwa główne hamulce