Najnowsza analiza przeprowadzona przez portal Climate Home stawia pod znakiem zapytania skuteczność unijnej klasyfikacji zawartej w Rozporządzeniu w sprawie ujawniania informacji związanych ze zrównoważonym rozwojem w sektorze usług finansowych, czyli Rozporządzeniu SFDR (Sustainable Finance Disclosure Regulation).
Fundusze mające jakąś formę oznakowania ESG, ekologicznego lub zrównoważonego, są klasyfikowane zgodnie z artykułem 8 – są to fundusze promujące elementy środowiskowe lub społeczne, ale nie traktujące ich priorytetowo. Fundusze zdefiniowane w artykule 9 stawiają z kolei zrównoważony rozwój za główny cel inwestycyjny.
Czytaj więcej
Turyści z całego świata wciąż chętnie podróżują do Europy, choć nasz kontynent ociepla się dwukrotnie szybciej niż średnia światowa. Pogłębiający się kryzys klimatyczny może jednak już wkrótce zmienić dotychczasowe preferencje.
Przepisy te miały zniechęcić do greenwashingu i zachęcać do inwestowania w zrównoważone projekty. Jednocześnie miały zagwarantować obywatelom Unii Europejskiej wgląd w to, gdzie trafiają pieniądze inwestorów, aby mogli zadecydować, jakiej instytucji powierzą swoje oszczędności i mieć pewność, że wspierają działania przyjazne dla klimatu.
Unia Europejska finansuje inwestycje w węgiel
Zdaniem autorów z Climate Home, miliony euro przeznaczone na promocję celów środowiskowych i społecznych trafiły do spółek węglowych w Chinach, Indiach, Stanach Zjednoczonych, Indonezji i Republice Południowej Afryki. Są to m.in. największe firmy wydobywające węgiel, takie jak Coal India oraz China Shenhua, a także producenci energii z węgla, np. indyjska NTPC.