Plastik jest wszechobecny i szkodliwy dla środowiska, tymczasem zapotrzebowanie na tworzywa sztuczne wciąż rośnie, a od 2000 roku niemal się podwoiło, choć mamy już świadomość na temat ogromnych ilości odpadów, jakie generują. Według aktualnych danych, rocznie produkujemy ponad 380 milionów ton plastiku. Naukowcy nieustannie pracują nad opracowaniem jego biodegradowalnych zamienników i niewykluczone, że już wkrótce do obiegu trafi bioplastik produkowany z wykorzystaniem bakterii E.coli.

Okazało się bowiem, że poddanie bakterii E.coli inżynierii genetycznej, skutkuje produkcją hydrożeli na bazie białka, które po odlewie i wysuszeniu stanowią budulec tzw. aquaplastiku, odpornego na działanie silnych kwasów i zasad oraz rozpuszczalników organicznych.  Badanie przeprowadzili naukowcy z kilku wiodących amerykańskich uczelni, w tym Harvardu i doszli do wniosku, że z materiału wytworzonego w ten sposób można wytwarzać np. plastikową folię lub wymagających zginania, trójwymiarowych form. Co szczególnie istotne – ten substytut ulega niemal całkowitej biodegradacji w ciągu zaledwie 45 dni.

„Pierwotny pomysł zrodził się z chęci budowania materiałów tak, jak robi to biologia” – powiedział Neel Joshi, jeden z autorów badania i profesor chemii i inżynierii chemicznej na Uniwersytecie Północnowschodnim. Joshi porównał proces produkcji aquaplastiku do drzewa wyrastającego z nasionka, dzięki absorpcji składników odżywczych i wody z otoczenia.

„Nawet po zbudowaniu drzewa, komórki, które je zbudowały, pozostają aktywne wewnątrz drzewa i mogą w pewnym stopniu reagować na środowisko i utrzymywać materiał w czasie. Chcieliśmy sprawdzić, czy moglibyśmy zrobić coś podobnego z zaprojektowanymi ogniwami” – wyjaśnił Joshi.

Według naukowców, bakteria E.coli stanowi jeden z najbardziej podatnych na inżynierię genetyczną organizm. Aquaplastik stanowi atrakcyjną alternatywę dla tworzyw sztucznych, których produkcja wymaga wykorzystania paliw kopalnych, stanowi jednak wciąż obiekt badań. Nie ma jeszcze żadnych informacji dotyczących możliwego terminu wprowadzenia aquaplastiku do obrotu komercyjnego. Według naukowca niepowiązanego z badaniem, Jeffreya S. Moore, profesora chemii na Uniwersytecie Illinois, ciężko jest ocenić konkurencyjność materiału w stosunku do tradycyjnego plastiku. Wiadomo na przykład, że w przeciwieństwie do niego, aquaplastik nie jest wodoodporny.