Jak twierdzą naukowcy, ocieplający się klimat wymusza na nas zmiany w naszym podejściu do produkcji żywności. Jeśli nie ograniczymy postępującego ocieplania się klimatu, do 2100 roku niemal jedna trzecia pól uprawnych i pastwisk hodowlanych na świecie nie będzie w stanie produkować żywności.
Według raportu IPCC, musimy niezwłocznie wdrożyć zmiany w światowym systemie żywnościowym, odpowiadającym za 20 proc. globalnych emisji gazów cieplarnianych. Zdaniem autorów raportu, przejście na mięso pochodzenia roślinnego mogłoby zredukować te emisje nawet o 90 proc.
Jedno z przytoczonych w analizie badań wskazuje, że aż 77 proc. gruntów rolnych jest wykorzystywanych do hodowli zwierząt, chociaż przemysł ten dostarcza żywności zaspokajającej jedynie ok. 18 proc. zapotrzebowania kalorycznego na świecie. Ponieważ zmiany klimatyczne narażają miliony na brak bezpieczeństwa żywnościowego i wodnego, użytkowanie gruntów jest kluczowym problemem, który, jak sugeruje raport, można rozwiązać poprzez innowacje w zakresie mięsa hodowanego komórkowo. Dane pokazują, że tzw. czyste mięso wymaga nawet o 95 proc. mniej gruntów oraz zużywa o 78 proc. mniej wody.
Raport wskazuje również na dane pokazujące znaczenie widoczności opcji wegańskich i wegetariańskich w menu i w sklepach detalicznych, co może znacznie zwiększyć spożycie żywności pochodzenia roślinnego. Jak się okazuje, badania, które jedynie wskazują negatywne skutki zdrowotne i klimatyczne spożywania mięsa, mają na promocję żywności wegańskiej nieznaczny wpływ.
Autorzy raportu zalecają również, aby dotacje, które obecnie przeznacza się na hodowle zwierząt, przekierowano w kierunku zdywersyfikowanej produkcji żywności pochodzenia roślinnego. Pomoże to w obniżeniu cen produktów roślinnych oraz zwiększy ich dostępność.