Tegoroczny wstępny raport Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO) zatytułowany „State of the Global Climate” potwierdza, że 2023 będzie najcieplejszym rokiem w historii pomiarów, wyprzedzając pod tym względem dotąd rekordowy rok 2016, gdy zanotowano wzrost średniej temperatury na świecie o 1,2 stopnia Celsjusza. To sygnał, że świat, mimo deklaracji, oddala się od realizacji zakładanych celów dotyczących działań zmierzających do ograniczenia wzrostu temperatury.
Rekordowy wzrost średniej temperatury na świecie w 2023 roku
Publikacja raportu WMO zbiega się z rozpoczęciem szczytu klimatycznego COP28 w Dubaju. Jest też kolejnym kolejnym jasnym komunikatem, że deklaracje przywódców czołowych państw świata dotyczące walki ze zmianami klimatycznymi nie pokrywają się z działaniami. Państwa są daleko od deklarowanych celów dotyczących zmniejszenia emisji i nie wygląda na to, by miało się to szybko zmienić.
Czytaj więcej
Najnowsza analiza naukowców z Uniwersytetu Delaware wykazała, że pogłębiający się kryzys klimatyczny przynosi szereg strat gospodarczych, uderzając najsilniej w kraje najmniej zamożne. Kraje bogate niekiedy wręcz korzystają na tym, że zmienia się klimat.
„Emisje gazów cieplarnianych są na rekordowo wysokim poziomie. Średnia temperatura na świecie osiąga rekordowy poziom, Poziom morzów rośnie, pokrywa lodowa na Antarktydzie jest rekordowo cienka – mówił sekretarz generalny WMO Peterri Taalas komentując tezy raportu przygotowanego przez organizację, której szefuje.
„To nie są jedynie statystyki. Ryzykujemy przegraną w walce o ocalenie lodowców i zahamowanie podnoszenia się poziomu mórz i oceanów. Nie możemy cofnąć się do XX wieku, ale musimy działać dzisiaj, by ograniczać ryzyko ukształtowania się klimatu bardzo niesprzyjającego życiu” – dodał Taalas.