Pożar, który wybuchł w sobotę nad ranem, zniszczył kilkanaście domów i kościół we wsiach pobliżu miasta Aleksandropolis w północno-wschodniej Grecji. W nocy z soboty na niedzielę ewakuowano mieszkańców ośmiu wsi. Cztery osoby przewieziono do szpitala z powodu trudności z oddychaniem. W niedzielę zaś przeprowadzono ewakuację kolejnych pięciu miejscowości.
Mimo że od wybuchu pożaru mijają już cztery dni, to walka z żywiołem wciąż trwa. Setki strażaków starają się opanować pożar, który szybko rozprzestrzenił się z powodu szalejącego silnego wiatru.
Pożary w greckim mieście Alexandroupolis
Jak informuje BBC, we wtorek rano 65 pacjentów Szpitala Uniwersyteckiego w Alexandroupolis zostało ewakuowanych na prom w porcie. Kolejne 14 osób zostało natomiast ewakuowanych przez statek straży przybrzeżnej z plaży w pobliżu wioski Makri. Opuścić swoje domy musieli też mieszkańcy gmin i wiosek Aleksandropolis, Komotini, Kavala i Orestiada
Jak powiedział rzecznik lokalnej straży pożarnej Ioannis Artopios, „w ekstremalnych warunkach pogodowych, głównie z powodu silnych wiatrów, podjęto ogromny wysiłek w celu opanowania frontów pożarów, które wybuchły jednocześnie w wielu częściach kraju”.
Czytaj więcej
Pożary w Grecji, czyli płonące lasy na Rodos, Korfu oraz w okolicy Aten wygenerowały równowartość rocznych emisji 222 000 samochodów.