Najzimniejszy kontynent na świecie nawiedziła fala upałów

Na Antarktydzie badacze odnotowują temperatury wynoszące ponad 40°C powyżej średniej. Najwyższe od 66 lat.

Publikacja: 22.03.2022 11:56

Najzimniejszy kontynent na świecie nawiedziła fala upałów

Foto: Adobe Stock

Ekstremalne upały występują obecnie na obu biegunach Ziemi, przy czym części Antarktydy są o ponad 40°C cieplejsze niż przeciętnie, podczas gdy na Arktyce wynosi ona ponad 30°C powyżej średniej. Zdaniem naukowców jest to wyjątkowo niekorzystna dla klimatu anomalia.

Najwyższą w historii stacji pogodowej na Antarktydzie temperaturę odnotowano 18 marca, gdy napływ ciepłych wiatrów z Australii doprowadził do jej wzrostu o 47°C powyżej średniej, co stanowi wyjątkowo niebezpieczny precedens. Z danych Uniwersytetu Maine i modeli pogodowych amerykańskiej Narodowej Agencji ds. Atmosfery Oceanicznej wynika, że cała Antarktyka była 18 marca cieplejsza o 3,3°C niż wynosiła jej temperatura minimalna w latach 1979-2000. Dla porównania, globalna temperatura była wówczas jedynie o 0,6°C powyżej średniej z tego okresu.

Czytaj więcej

Antarktyda ma nową flagę. Ma zwracać uwagę na jej problemy

O fali upałów na najzimniejszym kontynencie świata wspomniał na Twitterze klimatolog dr Robert Rohde, pisząc, że to wydarzenie „zmienia księgi rekordów i nasze oczekiwania dotyczące tego, co jest możliwe na Antarktydzie”. „Czy to po prostu szalenie nieprawdopodobne wydarzenie, czy może oznacza to, że nadejdzie coś więcej? W tej chwili nikt nie wie” – stwierdził Rohde.

„«To niemożliwe», powiedzielibyśmy jeszcze dwa dni temu. Od dziś [18 marca] klimatologia Antarktydy została napisana na nowo.” - napisał w piątek na Twitterze Stefano Di Battista, ekspert ds. klimatologii.

Jak podkreśla meteorolog z Uniwersytetu w Wisconsin, Matthew Lazzara, temperatura jaką odnotowano w marcu, byłaby normą w styczniu, który jest antarktycznym latem. Dodaje jednak, że nienaturalnie wysokie temperatury mogą być jedynie przypadkiem, o ile nie przytrafią się ponownie – wówczas mogłoby to wskazywać na konsekwencje globalnego ocieplenia.

O wpływie globalnych zmian klimatycznych na Antarktydę i krokach, jakie należy niezwłocznie podjąć, aby je powstrzymać, informowała opublikowana 28 lutego druga część Szóstego Raportu Podsumowującego Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC). Jego autorzy ostrzegali, że wpływ regionów polarnych na planetę jest ogromny, a gwałtowne topnienie pokrywy lodowej Grenlandii lub Antarktydy oraz utrata lodu morskiego Arktyki mogą drastycznie pogłębić katastrofę klimatyczną na całym świecie.

Ekstremalne upały występują obecnie na obu biegunach Ziemi, przy czym części Antarktydy są o ponad 40°C cieplejsze niż przeciętnie, podczas gdy na Arktyce wynosi ona ponad 30°C powyżej średniej. Zdaniem naukowców jest to wyjątkowo niekorzystna dla klimatu anomalia.

Najwyższą w historii stacji pogodowej na Antarktydzie temperaturę odnotowano 18 marca, gdy napływ ciepłych wiatrów z Australii doprowadził do jej wzrostu o 47°C powyżej średniej, co stanowi wyjątkowo niebezpieczny precedens. Z danych Uniwersytetu Maine i modeli pogodowych amerykańskiej Narodowej Agencji ds. Atmosfery Oceanicznej wynika, że cała Antarktyka była 18 marca cieplejsza o 3,3°C niż wynosiła jej temperatura minimalna w latach 1979-2000. Dla porównania, globalna temperatura była wówczas jedynie o 0,6°C powyżej średniej z tego okresu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Planeta
Zmiany klimatu w górach. Czy to był jeden z ostatnich sezonów narciarskich?
Planeta
„Zima stulecia” u sąsiada Rosji. Miliony zwierząt padły z powodu mrozu
Planeta
Rok 2024 może przynieść kolejne rekordy temperatur. Będzie „czerwony alarm”?
Planeta
Jedno z największych miast świata zagrożone brakiem wody. Nadciąga „dzień zero”?
Planeta
Sprowadzili ogromne drzewa z USA do Europy. Raport po 170 latach badań