Zamiast mrozu i śniegu, na Alasce panują obecnie rekordowo wysokie temperatury oraz obfite opady. W niedzielę temperatury w tym najzimniejszym stanie wzrosły do rekordowego poziomu 19,4°C na wyspie Kodiak.
Czytaj więcej
Rok 2021, mimo trwającej pandemii, był wciąż rokiem obfitującym w wydarzenia mające znaczenie dla klimatu, zarówno na arenie polskiej, europejskiej jak i światowej.
Informację o niepokojąco wysokich temperaturach podał naukowiec Rick Thoman z Alaska Center for Climate Assessment and Policy, który ocenił sytuację jako „absurdalną”. W aleuckim mieście Unalaska odnotowano aż 8 dni, w trakcie których temperatura wynosiła powyżej 10°C. 25 grudnia temperatura wyniosła 13,3°C, co oznacza że tegoroczne Boże Narodzenie było najcieplejszym w historii Alaski.
Zwykle grudzień jest na Alasce miesiącem raczej suchym, z uwagi na fakt, że mroźne powietrze nie mieści zbyt wiele wilgoci. Tym razem jednak po obfitych opadach śniegu, nastąpiły ulewne deszcze, prowadząc do oblodzenia sporych powierzchni stanu. Wykreowało to szereg problemów zarówno dla ludzi, jak i zwierząt.
Departament Transportu Alaski przestrzegł przed szczególnie niebezpieczną sytuacją na drogach: „Lód jest niezwykle trudny do usunięcia, gdy zwiąże się z nawierzchnią drogi. Mimo, że temperatura powietrza była ciepła w czasie „icemageddonu2021”, temperatura na drogach wynosiła poniżej zera, co spowodowało silne połączenie się lodu z powierzchnią” – napisano na profilu departamentu na Twitterze. W wielu częściach stanu w wyniku oblodzenia nastąpiły też przerwy w dostawie prądu.