Jak wynika z nowego badania, opublikowanego na łamach czasopisma Nature Communications, globalne ocieplenie niszczy lód morski Arktyki w tempie znacznie szybszym, niż oceniali w swoich prognozach naukowcy z Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC).
Arktyczny lód gromadzi się zimą, a następnie topnieje latem, osiągając najniższy poziom we wrześniu. Według prognoz autorów badania, pierwsze lato bez lodu na Arktyce może mieć miejsce już w kolejnej dekadzie, czyli o 10 lat szybciej niż wynikało z wcześniejszych obliczeń.
Według ustaleń IPCC z 2021 roku, przy utrzymaniu ocieplania się planety na poziomie 2°C, możliwe byłoby powstrzymanie znikanie arktycznego lodu. Najnowsze ustalenia nie pozostawiają jednak wątpliwości, że nawet osiągając cele klimatyczne wynikające z Porozumienia Paryskiego, nie jesteśmy w stanie powstrzymać utraty letniego lodu morskiego do połowy obecnego wieku.
Jak podkreślają naukowcy, najwięcej winy za utratę tego szczególnie istotnego dla klimatu elementu należy przypisać działalności człowieka. Czynniki naturalne stanowią jedynie niewielki procent.
Odkąd w 1979 roku rozpoczęto pomiary satelitarne, powierzchnia letniego lodu arktycznego kurczyła się o 13 proc. na dekadę, co wskazywało na postępujący kryzys klimatyczny. Ubiegłoroczne badanie wykazało, że w ciągu ostatnich kilku dekad region Arktyki ocieplał się czterokrotnie szybciej niż reszta świata.