Badacze szacują, że na ocieplanie się planety w 75 proc. wpływa produkcja żywności – między innymi mięsa oraz nabiału – będącej znaczącym źródłem metanu. Eksperci alarmują, że by poprawić sytuację, konieczna jest zmiana obecnych praktyk w produkcji żywności, przyjęcie diety opartej na roślinach oraz ograniczenie marnowania jedzenia.
W związku z kryzysem klimatycznym, produkty będące alternatywą dla tych pochodzących od zwierząt, stają się coraz bardziej popularne. Badania wskazują, że w aż 13 europejskich krajach sprzedaż roślinnych alternatyw wzrosła w minionym roku średnio o 22 proc. w porównaniu do roku. Osiągnęła także sumaryczną wartość 5,7 mld euro.
Coraz częściej słyszy się między innymi o mięsie wyhodowanym w laboratorium. Teraz badacze wpadli jednak na nowe rozwiązanie. Jak informuje portal Zielona Interia, brytyjski start-up Moolec chce uprawiać zwierzęce białka, wykorzystując przy tym tradycyjne rolnictwo i przetwórstwo żywności. Planuje oferować coś, co nazwać będzie można ”wieprzowiną strączkową” – zmodyfikowaną soję, która wytwarza białka wieprzowe.
Zmodyfikowana soja, która produkuje zwierzęce białka
Jak pisze portal nwscientist.com, mimo że start-up nie informuje o szczegółach dotyczących swojej technologii, to zdradza, iż jego eksperci dodali geny świni do genomu zwykłych roślin soi. Jak czytamy, w wyniku tego działania aż 26,6 proc. ziaren zawiera białka wieprzowe. Badacze są bardzo zadowoleni z wyników swojej pracy – nie oczekiwali bowiem takich rezultatów. Roślina, którą nazwano "Piggy Sooy”, ma delikatnie różowy, przypominający mięso kolor.
Czytaj więcej
Badacze z Instytutu Zrównoważonej Żywności Uniwersytetu w Sheffield uważają, że genetycznie zmodyfikowany ryż może być kluczem do rozwiązania problemu niedoborów żywności, które spowodowane są zmianami klimatycznymi. Może on przetrwać przy mniejszej ilości wody i rozwijać się w wyższych temperaturach.