Jak zapewniają Pałac Buckingham oraz Downing Street, decyzja podjęta została wspólnie przez samego króla Karola III oraz premier Liz Truss. Brytyjskie media spekulują jednak, że to szefowa rządu poleciła monarsze, by nie wybierał się na ONZ-owski szczyt klimatyczny.
Jako następca tronu Karol III wziął udział w szczycie COP26, który odbył się w minionym roku w Glasgow. Wygłosił tam jedno z otwierających przemówień, wzywając do wzmożenia walki ze zmianami klimatycznymi. Zanim Karol III objął tron, wielokrotnie sugerował, że weźmie udział także w COP27. Później pojawiły się też doniesienia o tym, że będzie to jego pierwsza zagraniczna podróż w roli króla.