Strategia dla regionu Morza Bałtyckiego to pierwsza i co za tym idzie najstarsza z czterech makroregionalnych strategii UE, które realizowane są tam, gdzie zadania przekraczają możliwości jednego państwa i trzeba je realizować ponad granicami krajów, ale wyzwania są zbyt ograniczone terytorialnie dla całej UE. Uruchomiono ją w 2009 r. Jest realizowana w ośmiu państwach będących członkami UE. Są to: Polska, Niemcy (częściowo), Dania, Szwecja, Finlandia, Estonia, Litwa i Łotwa. To obszar zamieszkany przez 85 mln osób. Do części projektów w ramach strategii dołączają też Norwegia i Islandia (do 24 lutego br. czasami w wybranych uczestniczyły też Rosja i Białoruś, ale w marcu br. zawieszono współpracę z tymi krajami z powodu agresji Rosji na Ukrainę). Trzy cele strategii to: 1 - ochrona morza, 2 – jak najlepsze skomunikowanie transportowe makroregionu oraz 3 - wzrost jego zamożności.
- W tych niepewnych czasach pogłębianie współpracy makro-regionalnej jest ważniejsze niż kiedykolwiek, tak aby pomóc regionowi Morza Bałtyckiego w zakresie ochrony środowiska, handlu, badań i transportu. Jestem zadowolona, że najstarsza ze strategii UE jest kontynuowana i podejmuje największe, bieżące wyzwania proponując innowacyjne rozwiązania – podkreśla Elisa Ferreira, unijna komisarz ds. spójności i reform.
- Strategia dotyczy ludzi. I w przypadku Bałtyku to oni realizują jej trzy cele: ochronę morza, łączenie komunikacyjne regionu oraz wzrost jego dobrobytu. To priorytety to nie slogany. Chcemy, aby nasze kraje były lepszymi i lepiej połączonymi miejscami do życia – wtóruje Grzegorz Marek Poznański, dyrektor generalny Stałego Sekretariatu Rady Państw Morza Bałtyckiego w Sztokholmie (od września 2020 r.).
- Jesteśmy w krytycznym momencie i tym bardziej potrzebna jest współpraca, wspólne planowanie, ale też przekucie ich w konkretne przedsięwzięcia – dodaje były polski ambasador w Estonii.
W kierunku zielonej transformacji
- Strategia to wspaniałe narzędzie do zielonej transformacji, szczególnie po okresie pandemii i w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę. Finlandia i Szwecja przystąpiły do NATO. Fińskie społeczeństwo wspiera Ukrainę i Ukraińców. Wielopoziomowe i międzynarodowe zarządzanie jest kluczem do dalszej udanej współpracy pomiędzy krajami Morza Bałtyckiego – podkreśla Pekka Haavisto, minister spraw zagranicznych Finlandii.