Strategia dla makroregionu Morza Bałtyckiego ważniejsza niż kiedykolwiek

Ósemka unijnych krajów nad Bałtykiem zamierza zacieśniać współpracę jeszcze sprawniej i szybciej realizując strategię dla regionu Morza Bałtyckiego. Szczególny nacisk zostanie położony na bezpieczeństwo energetyczne.

Publikacja: 01.10.2022 16:21

Strategia dla makroregionu Morza Bałtyckiego ważniejsza niż kiedykolwiek

Foto: Fotorzepa/Ada Michalak

Strategia dla regionu Morza Bałtyckiego to pierwsza i co za tym idzie najstarsza z czterech makroregionalnych strategii UE, które realizowane są tam, gdzie zadania przekraczają możliwości jednego państwa i trzeba je realizować ponad granicami krajów, ale wyzwania są zbyt ograniczone terytorialnie dla całej UE. Uruchomiono ją w 2009 r. Jest realizowana w ośmiu państwach będących członkami UE. Są to: Polska, Niemcy (częściowo), Dania, Szwecja, Finlandia, Estonia, Litwa i Łotwa. To obszar zamieszkany przez 85 mln osób. Do części projektów w ramach strategii dołączają też Norwegia i Islandia (do 24 lutego br. czasami w wybranych uczestniczyły też Rosja i Białoruś, ale w marcu br. zawieszono współpracę z tymi krajami z powodu agresji Rosji na Ukrainę). Trzy cele strategii to: 1 - ochrona morza, 2 – jak najlepsze skomunikowanie transportowe makroregionu oraz 3 - wzrost jego zamożności.

Pozostało jeszcze 84% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Liderzy
Ameryka rezygnuje z walki z globalnym ociepleniem? Jest decyzja Donalda Trumpa
Liderzy
Szczyt klimatyczny w Baku może być przełomowy. Bilion dolarów na stole
Liderzy
Sukces Donalda Trumpa zagrozi celom klimatycznym? Eksperci biją na alarm
Liderzy
Polacy oczekują od rządu walki z kryzysem klimatycznym. Nowy sondaż
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Liderzy
Polityka klimatyczna według Labour Party. „Wielka Brytania wraca do wyścigu”