Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock (Partia Zieloni) deklaruje chęć „utrzymania jak najniższej emisji CO2”, jak poinformował rzecznik MSZ. Mimo, że nie wszystkie loty Baerbock będą komercyjne, z uwagi na kwestie związane z bezpieczeństwem, protokół oraz fakt, że nie zawsze da się je pogodzić z napiętym grafikiem niemieckiej minister, jej zespół ma dopilnować aby jak najrzadziej korzystała z lotów rządowymi samolotami. Choć organizacja podróży na Bliski Wschód przy pomocy lotów komercyjnych raczej nie będzie możliwa, to w przypadku delegacji na terenie Europy jest to zdecydowanie bardziej realne.
Czytaj więcej
Jennifer Morgan, była dyrektor wykonawcza Greenpeace International, obejmie nowe stanowisko wraz...
„Za tym stoi świadoma decyzja o zbadaniu możliwości korzystania z regularnych lotów wszędzie tam, gdzie jest to możliwe ze względów planowych i logistycznych, aby utrzymać emisje CO2 podczas takich podróży zagranicznych na jak najniższym poziomie” – powiedział Christofer Burger, rzecznik Federalnego Ministerstwa Spraw Zagranicznych w poniedziałek, na rządowej konferencji prasowej w Berlinie.
Jak podała stacja telewizyjna RTL, na inauguracyjną wizytę w Madrycie Baerbock wraz ze swoją delegacją podróżowała samolotem należącym do hiszpańskich linii lotniczych Iberia.
Deklaracja niemieckiej minister jest spójna z jej planami wzmocnienia klimatycznej polityki zagranicznej poprzez wprowadzenie redukcji emisji dwutlenku węgla w całej administracji. Bardziej ekologiczne podróże stanowią realizację programu Baerbock, która jeszcze przed objęciem stanowiska opowiadała się za obniżeniem dotacji na paliwo lotnicze i wprowadzeniem przyjaznego dla klimatu opodatkowania lotów. Deklarowała również dążenie do zniesienia lotów krótkodystansowych na rzecz tańszych podróży koleją.