Jak ocenia Międzynarodowa Agencja Energii, obniżenie zależności od Rosji będzie sporym wyzwaniem, biorąc pod uwagę fakt, że odpowiada ona za ok. 45 proc. importu gazu do Unii Europejskiej.
Komisja zaproponowała, aby państwa członkowskie UE opodatkowały zyski, jakie firmy energetyczne osiągnęły dzięki ostatnim zwyżkom cen gazu, i zainwestowały te pieniądze w energię odnawialną i renowację budynków. Proponuje również zwiększenie importu LNG, m.in. z Rosji i Kataru a także zachęca do budowy nowej struktury LNG.
Czytaj więcej
"Bardziej niż kiedykolwiek wcześniej musimy uwolnić się od rosyjskich paliw kopalnych i od paliw kopalnych w ogóle” – uważa Barbara Pompili, francuska minister ds. transformacji ekologicznej.
Propozycję Komisji skrytykował Julian Popov, były minister środowiska Bułgarii, który podkreśla, że budowa nowej infrastruktury gazowej jest przysługą dla Rosji, która jest w stanie zaproponować konkurencyjną cenę, a rozwiązaniem są odnawialne źródła energii:
„“Gaz wolności” płynie tam, gdzie zaoferują najwyższą cenę. Potrzebujemy “baterii wolności, “paneli wolności”, "wolnej zdecentralizowanej produkcji energii" - i wszystkich tych technologii, które łącznie mogą znacznie zmniejszyć uzależnienie od rosyjskiego gazu. Musimy dogłębnie przemyśleć nasze podejście do bezpieczeństwa energetycznego. Każdy kilowat wyprodukowany z wiatru lub słońca - albo kilowat zaoszczędzony - to kilowat niezależności energetycznej więcej” – podkreśla Popov.