Najbogatszy uniwersytet świata porzuca paliwa kopalne

Uniwersytet Harvarda rezygnuje z inwestycji w paliwa kopalne. Eksperci oceniają, że to punkt zwrotny w amerykańskim środowisku akademickim.

Publikacja: 01.10.2021 12:38

Najbogatszy uniwersytet świata porzuca paliwa kopalne

Foto: Adobe Stock

Decyzję oznajmił niedawno rektor uniwersytetu Lawrence Bacow, podkreślając, że już od czerwca fundusz wieczysty uczelni nie miał bezpośrednich inwestycji w firmy zajmujące się poszukiwaniem lub rozwojem paliw kopalnych oraz że nie będzie takich inwestycji dokonywać w przyszłości. Fundusz ten wyceniono niedawno na około 42 miliardy dolarów. Zgodnie z oświadczeniem rektora, obecnie mniej niż 2 proc. wartości funduszu jest powiązanych z branżą paliw kopalnych poprzez udziały w funduszach private equity.

Czytaj więcej

Genetyk i biznesmen chcą wskrzesić mamuta włochatego. Mają fundusze

„Biorąc pod uwagę potrzebę dekarbonizacji gospodarki i naszą odpowiedzialność jako powierników za podejmowanie długoterminowych decyzji inwestycyjnych, które wspierają naszą misję dydaktyczną i badawczą, nie uważam, że inwestycje w [paliwa kopalne] są rozsądne” – powiedział Bacow.

Aktywiści klimatyczni przyjęli deklarację z zadowoleniem, przypominając, że namawiali do tego władze uniwersytetu od dziesięciu lat. Jedna z grup aktywistów Divest Harvard skomentowała na Twitterze decyzję władz uczelni, nazywając ją „ogromnym zwycięstwem naszej społeczności, ruchu klimatycznego i świata – oraz strajkiem przeciwko potędze przemysłu paliw kopalnych”.

Richard Brooks, dyrektor ds. finansów w Stand.earth podkreśla, że nie tylko Harvard wycofuje się z inwestycji w paliwa kopalne – podobne decyzje podejmuje również Uniwersytet Bostoński, Uniwersytet w Minnesocie oraz warta 8 miliardów dolarów Fundacja MacArthura. „W nadchodzących miesiącach zobaczymy tę falę. Naprawdę nie ma już wymówek, by jakakolwiek instytucja finansowa nadal inwestowała w paliwa kopalne. Argumenty finansowe nigdy nie były silniejsze przy spadającym popycie na ropę, gaz i węgiel. Akceptacja społeczna również się zmieniła” – podkreśla Brooks.

Susan Gary, profesor prawa z Uniwersytetu Oregonu na łamach The Conversation przypomniała badanie opublikowane w 2019 roku w New York University Journal of Law and Business. Przeanalizowano w nim, jak zbycie w latach 2011-2018 przez 35 amerykańskich uczelni dotacji z zasobów paliw kopalnych wpłynęło na wyniki funduszy uniwersyteckich. Okazało się, że „żadna forma zbycia nie pociąga za sobą dostrzegalnych konsekwencji – ani pozytywnych, ani negatywnych”.

Według kampanii Fossil Free, amerykańskie środowisko akademickie wpisuje się w globalny ruch, który obejmuje obecnie 1337 instytucji o wartości ponad 14 bilionów dolarów. Kościoły, filantropie, emerytury, a nawet fundusze państwowe, takie jak irlandzki fundusz rozwoju strategicznego, przyjęły strategię, aby przesunąć inwestycje do czystych sektorów.

Decyzję oznajmił niedawno rektor uniwersytetu Lawrence Bacow, podkreślając, że już od czerwca fundusz wieczysty uczelni nie miał bezpośrednich inwestycji w firmy zajmujące się poszukiwaniem lub rozwojem paliw kopalnych oraz że nie będzie takich inwestycji dokonywać w przyszłości. Fundusz ten wyceniono niedawno na około 42 miliardy dolarów. Zgodnie z oświadczeniem rektora, obecnie mniej niż 2 proc. wartości funduszu jest powiązanych z branżą paliw kopalnych poprzez udziały w funduszach private equity.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Energia
Świat odchodzi od węgla? Przybywa elektrowni węglowych. To zasługa jednego kraju
Energia
Zarzuty pod adresem gigantów paliwowych. „To się przestanie opłacać”
Energia
Polacy nie są świadomi, które sprzęty domowe zużywają najwięcej energii
Energia
Unia naciska na dekarbonizację systemów grzewczych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Energia
Świat przechodzi na czystą energię, a na drogach przybywa pojazdów elektrycznych