UE chce zielonego budownictwa. Trzeba będzie remontować domy

Parlament Europejski przyjął projekt dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków. Do 2050 roku europejskie zasoby budowlane powinny osiągnąć neutralność klimatyczną.

Publikacja: 22.03.2023 10:43

Zmiana proponowana przez KE ma m.in. na celu zwiększenie tempa renowacji nieefektywnych budynków

Zmiana proponowana przez KE ma m.in. na celu zwiększenie tempa renowacji nieefektywnych budynków

Foto: shutterstock

Według danych Komisji Europejskiej sektor budownictwa generuje niemal 40 proc. całkowitego zużycia energii w Unii Europejskiej oraz 36 proc. emisji dwutlenku węgla. Za sporą część tych emisji odpowiada przemysł ciężki, w tym produkcja cementu oraz stali. Szacuje się, że aż trzy czwarte budynków w Unii Europejskiej jest nieefektywnych energetycznie.

Parlament Europejski przegłosował przyjęcie projektu dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków (EPBD). Proponowana zmiana ma nie tylko na celu znaczne ograniczenie emisji gazów cieplarnianych i zużycia energii w unijnym sektorze budowlanym do 2030 roku oraz uczynienie go neutralnym dla klimatu do 2050 roku. Ma również na celu zwiększenie tempa renowacji nieefektywnych budynków oraz poprawę wymiany informacji na temat charakterystyki energetycznej.

Czytaj więcej

Czyste Powietrze 2023. Duży wzrost dotacji

Pięć lat na osiągnięcie bezemisyjności

Według projektu dyrektywy od 2028 roku wszystkie nowe budynki powinny być bezemisyjne, a budynki należące lub zajmowane przez władze publiczne powinny osiągnąć bezemisyjność o dwa lata szybciej. Od 2028 roku obligatoryjne będzie również wyposażenie wszystkich budynków w technologie słoneczne, choć jest to zależne od możliwości technicznych oraz ekonomicznych. Nieco więcej czasu przyznano na wyposażenie w fotowoltaikę budynków znajdujących się w trakcie remontu generalnego – tu termin upływa w 2032 roku.

Wszystkie budynki mieszkalne będą musiały uzyskać do 2030 roku klasę efektywności co najmniej E, a do 2033 roku D. Skala obejmuje klasy energetyczne od A do G, a do ostatniej z nich zalicza się ok. 15 proc. europejskich budynków o najgorszych parametrach energetycznych. W przypadku budynków niemieszkalnych oraz użyteczności publicznej osiągnięcie tych samych klas efektywności energetycznej obowiązywałoby od kolejno 2027 oraz 2030 roku. Poprawa charakterystyki energetycznej miałaby następować w przypadku sprzedaży budynku lub jego generalnego remontu. W przypadku wynajmu budynku następowałoby to w przypadku podpisania nowej umowy.

Trzeba zapewnić wsparcie renowacji

Środki niezbędne do osiągnięcia tych celów miałyby uzgodnić państwa członkowskie w swoich krajowych planach renowacji. W ramach tych planów uwzględnione powinny zostać systemy wsparcia ułatwiające dostęp do dotacji i finansowania. Państwa członkowskie powinny wprowadzić bezpłatne punkty informacyjne i neutralne pod względem kosztów programy renowacji. Szczególne wsparcie finansowe powinno być udzielane w wypadku gruntownej renowacji budynków o najgorszej charakterystyce energetycznej. Gospodarstwom domowym znajdującym się w trudnej sytuacji finansowej powinno się udostępnić ukierunkowane dotacje.

W nowym projekcie nie uwzględniono budynków zabytkowych. Kraje Unii Europejskiej mogą również podjąć decyzję o wyłączeniu budynków chronionych ze względu na ich szczególne walory architektoniczne lub historyczne, budynków technicznych, budynków używanych czasowo, a także kościołów i miejsc kultu. Wyłączeniu ulec mogą również publiczne mieszkania socjalne, w przypadku których remonty doprowadziłyby do podwyżek czynszów, których nie można zrekompensować oszczędnościami na rachunkach za energię.

Zmiana podejścia

Jak podkreślają eksperci, jednym ze szczególnie istotnych aspektów dyrektywy EPBD jest fakt, że dotyczy ona emisji dwutlenku węgla i gazów cieplarnianych w całym okresie życia, czyli zarówno węgla ucieleśnionego, jak i operacyjnego. Dotychczas uwaga Unii Europejskiej koncentrowała się głównie na tym drugim, podczas gdy emisje związane z pozyskiwaniem, produkcją i wykorzystywaniem materiałów w budownictwie były pomijane. Tymczasem, jak podaje organizacja World Green Building Council, spośród 39 proc. globalnych emisji CO2 związanych z energią, za które odpowiada sektor budownictwa, aż 11 proc. stanowią emisje węgla ucieleśnionego.

Nowy projekt z zadowoleniem przyjęli eksperci. Zdaniem Eugenii Mansutti, koordynatorki projektów i doradczyni ds. polityki środowiskowej w Eurocities, to właściwa droga dla rozwoju miast w Unii Europejskiej.

– Cieszymy się, że w końcu wprowadzono minimalne ramy dotyczące wydajności energetycznej, z jasną trajektorią dla miast w zakresie priorytetowego traktowania inwestycji i projektów. Z zadowoleniem przyjmujemy również środki promujące redukcję emisji dwutlenku węgla w całym okresie życia, takie jak uwzględnianie tych kwestii w świadectwach charakterystyki energetycznej i cyfrowych dziennikach budowy – powiedziała.

Oręż w walce z kryzysem

Jak podkreśla sprawozdawca ds. dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków Ciarán Cuffe, parlamentarny projekt zwiększa również zabezpieczenia dla najemców oraz elastyczność dla krajów UE i właścicieli budynków.

– Chociaż zwiększyliśmy poziom ambicji w zakresie renowacji, przyjęliśmy również silniejsze zabezpieczenia społeczne przed nieproporcjonalnymi podwyżkami czynszu lub eksmisją – powiedział Cuffe. Zauważył również, że poprawa wydajności energetycznej budynków stanowi jedną z metod walki z kryzysem energetycznym oraz krok na drodze do uniezależnienia się od importu energii.

– Chcemy, aby dyrektywa ograniczyła ubóstwo energetyczne i obniżyła emisje oraz zapewniła lepsze środowisko wewnętrzne dla zdrowia ludzi. Jest to strategia wzrostu dla Europy, która zapewni setki tysięcy dobrej jakości lokalnych miejsc pracy w branży budowlanej, renowacyjnej i odnawialnej, przy jednoczesnej poprawie dobrobytu milionów ludzi mieszkających w Europie – stwierdził Cuffe.

Duński eurodeputowany Morten Helveg Petersen, wiceprzewodniczący Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii oraz kontrsprawozdawca dyrektywy, zauważył, że nowe przepisy stanowią istotny element uniezależnienia się od rosyjskich paliw kopalnych.

– Musimy przestać sponsorować wojnę Putina w Ukrainie, a oszczędzanie energii jest najskuteczniejszym sposobem uniknięcia kupowania rosyjskiego gazu – zaapelował.

– Słaba wydajność energetyczna w europejskich budynkach zagraża gospodarstwom domowym, wspiera wojnę z Europą i jest głównym czynnikiem przyczyniającym się do zmian klimatycznych. Naszym głównym wyzwaniom można sprostać jedynie wówczas, gdy będziemy bardziej ambitni – stwierdził europoseł.

Budownictwo
Sektor przed wielkimi wyzwaniami
Materiał partnera
Bank Ochrony Środowiska wspiera zieloną transformację w budownictwie
Budownictwo
Budownictwo coraz bardziej zielone. Fabryki z których inni powinni brać przykład
Budownictwo
Ekologiczny dom wybieramy ze względu na oszczędności a nie ekologię
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Budownictwo
Dekarbonizacja budynków na już. UE negocjuje nowe przepisy