Po czym poznać eko-dewelopera. Czego należy oczekiwać

Na jakie aspekty codziennego życia trzeba zwracać uwagę, aby móc określić się mianem osoby żyjącej w zgodzie ze środowiskiem i otaczającym światem? Kim jest w związku z tym odpowiedzialny mieszkaniec? A odpowiedzialny deweloper?

Publikacja: 16.08.2022 12:14

Po czym poznać eko-dewelopera. Czego należy oczekiwać

Foto: Adobe Stock

Okazuje się, że wdrożenie zaledwie kilku eko-praktyk w miejscu zamieszkania pozwala nie tylko ograniczyć zużycie zasobów naturalnych, ale także istotnie ograniczyć koszty użytkowania mieszkania i nośników energii, które według danych GUS stanowiły w 2020 r. średnio 18,8 proc. wydatków gospodarstw domowych. A wkrótce ten udział procentowy znacząco się zwiększy, bo przecież czekają nas podwyżki praktycznie wszystkiego.

Czy Polacy wybierając mieszkanie zwracając uwagę na otoczenie nie tylko pod względem wygody, ale także i na to, czy osiedle zostało wybudowane w zgodzie z ekologią?

Chcemy innowacji

Deweloper Archicom SA już po raz drugi przeprowadził badanie ekologicznej świadomości potencjalnych nabywców mieszkań. Efektem ostatniego badania jest Barometr „Odpowiedzialnie mieszkać”. Z jego analizy wynika, że potencjalni klienci Archicomu są otwarci na wszelkie innowacje wspierające dbałość o środowisko. 65 proc. z nich chętnie korzystałoby z możliwości podlewania roślin wodą deszczową, 63 proc. ze zgniatarki plastiku, a 49 proc. z miejsca, w którym mogliby wymieniać się przedmiotami z innymi mieszkańcami. — Niestety aż 27 proc. uczestników naszego badania nie wie, na czym polega energooszczędność mieszkania, a 64 proc. słyszało o tym pojęciu, jednak nie jest w stanie szczegółowo go opisać — komentuje wyniki badania Waldemar Olbryk, prezes Archicomu. — Dlatego też pokazujemy, jak indywidualne wybory w ramach zużycia energetycznego, wody, a także innych zasobów, mogą połączyć aspekt ekologiczny z finansowym i opowiadamy o naszych inicjatywach. To wszystko powoduje, że żyje nam się po prostu lepiej — dodaje.

Jednorazówki i mycie zębów

Czasami chodzi o sprawy naprawdę podstawowe. Odpowiedzialni deweloperzy już na etapie projektowania mieszkania, wykorzystują np. czujniki ruchu przy montowaniu oświetlenia czy kupując nie „jednorazówki” które w eksploatacji okazują się bardzo kosztowne, ale sprzęty lepszej jakości, które w razie usterki można naprawić.

Ekonomia zamieszkiwania odbywa się w prostych, codziennych działaniach jak zakręcanie wody podczas mycia zębów, korzystanie z wielorazowych pojemników. W obu wypadkach oszczędność i dbałość o środowisko wynikają tutaj z efektu skali.

— Transformacja ekologiczna w budownictwie dzieje się na naszych oczach – zarówno w życiu codziennym każdego człowieka, jak i na poziomie przedsiębiorstw. Rynek nieruchomości reaguje na nią z wyprzedzeniem, a pomagają w tym nowe technologie wprowadzane do branży — mówi Michał Kozłowski z Fundacji Proptech, wspierającej rozwój ekotransformacji. — W technologiach i nieruchomościach to, co miało stać się pojutrze, zdarzyło się dzisiaj. Kiedy kilka lat temu badaliśmy rynek, tylko 30 proc. ankietowanych z branży rozumiało pojęcie Proptech, pochodzące od angielskiego Property Technologies. Czuliśmy wtedy, że już najwyższy czas na przyspieszenie digitalizacji sektora nieruchomości w Polsce. Koronawirus stał się największym wrogiem społeczeństwa, ale jednocześnie dużym sprzymierzeńcem jeśli chodzi o wdrażanie technologii i rozumienie idei bezpieczeństwa w przestrzeniach publicznych. Wymogi związane z ekologią, których celem jest obniżenie śladu węglowego, budowa budynków pasywnych i oszczędnych energetycznie otwierają kolejne możliwości wykorzystania rozwiązań cyfrowych — tłumaczy Michał Kozłowski.

Ogromny ślad węglowy

Przemysł budowlany odpowiada za emisję 38 proc. dwutlenku węgla do otoczenia. Dzieje się to na etapie produkcji materiałów budowlanych, transportu, konstrukcji oraz samego cyklu życia budynku. Całkowite zasoby budowlane prawdopodobnie podwoją się do 2050 r., co spowoduje ogromny wzrost emisji gazów cieplarnianych, a przecież musi być ona obniżana. Wszystkie budynki powinny charakteryzować się zerowym operacyjnym śladem węglowym, natomiast budynki nowe i poddawane modernizacji - zerowym śladem węglowym w całym cyklu życia.

Jak ma się do tego technologia? — Na początku powinniśmy nauczyć się liczyć ślad węglowy na etapie projektowania budowy. Pomimo dostępnych modeli matematycznych oraz dużej ilości informacji nt. używanych materiałów nie mamy jeszcze w Polsce wystarczającej biegłości w obliczeniach, a nie wszyscy producenci materiałów udostępniają informacje nt. śladu węglowego — przyznaje Maciej Kozłowski.

I są już konkretne rozwiązania. – Kluczem do dekarbonizacji sektora budowlanego staje się dzisiaj budownictwo szkieletowe, które cieszy się obecnie coraz większą popularnością wśród polskich inwestorów. To sposób na mniej kosztowną, szybszą i bardziej efektywną budowę w porównaniu do wznoszenia konstrukcji tradycyjnych – uważa Sławomir Kocur, Menadżer Sprzedaży Prefab & Inicjatyw Wspólnych Saint-Gobain.

Park musi być

A czego oczekują potencjalni nabywcy? — Z naszych obserwacji wynika, że ekologiczna świadomość Polaków zaczyna przenikać również do przełomowych momentów w życiu, takich jak zakup mieszkania. Oczekują oni od dewelopera realnego zaangażowania w kwestie środowiskowe. Powinniśmy więc nie tylko podejmować własne inicjatywy, ale także wpływać na postawy wśród mieszkańców, dlatego też w ramach naszej odpowiedzialności społecznej i środowiskowej działamy wielotorowo. Dążymy do tego, aby nasze osiedla były zintegrowane z naturą. Nadajemy priorytet bliskości terenów zielonych, a gdy w pobliżu ich brakuje, samodzielnie je aranżujemy, wiedząc, że mają istotny wpływ na dobrostan psychiczny i fizyczny, a także zachęcają do rekreacji oraz aktywnego wypoczynku — mówi prezes Archicomu.

Wyniki opublikowane w pierwszym wydaniu Barometru „Dobrze mieszkać” potwierdzają, że bezpośredni kontakt z przyrodą po okresie pandemii zyskał na znaczeniu. Blisko połowa Polaków nie wyobraża sobie dziś życia w lokalizacji bez parku w najbliższym otoczeniu. Gatunki roślin na osiedlach nie są już wybierane tylko po to, aby otoczenie wyglądało pięknie, kiedy lokatorzy się sprowadzą, ale już dopasowane do konkretnego mikroklimatu. W ten sposób minimalizowane są koszty utrzymania części wspólnych. Odpowiedzialni deweloperzy także pomagają mieszkańcom w „zazielenianiu” mieszkań, tak aby taras lub balkon były przedłużeniem ogrodu na zewnątrz, a nie barierą między mieszkaniem a otoczeniem.

Okazuje się, że wdrożenie zaledwie kilku eko-praktyk w miejscu zamieszkania pozwala nie tylko ograniczyć zużycie zasobów naturalnych, ale także istotnie ograniczyć koszty użytkowania mieszkania i nośników energii, które według danych GUS stanowiły w 2020 r. średnio 18,8 proc. wydatków gospodarstw domowych. A wkrótce ten udział procentowy znacząco się zwiększy, bo przecież czekają nas podwyżki praktycznie wszystkiego.

Czy Polacy wybierając mieszkanie zwracając uwagę na otoczenie nie tylko pod względem wygody, ale także i na to, czy osiedle zostało wybudowane w zgodzie z ekologią?

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Bank Ochrony Środowiska wspiera zieloną transformację w budownictwie
Budownictwo
Budownictwo coraz bardziej zielone. Fabryki z których inni powinni brać przykład
Budownictwo
Ekologiczny dom wybieramy ze względu na oszczędności a nie ekologię
Budownictwo
UE chce zielonego budownictwa. Trzeba będzie remontować domy
Budownictwo
Dekarbonizacja budynków na już. UE negocjuje nowe przepisy