Okazuje się, że wdrożenie zaledwie kilku eko-praktyk w miejscu zamieszkania pozwala nie tylko ograniczyć zużycie zasobów naturalnych, ale także istotnie ograniczyć koszty użytkowania mieszkania i nośników energii, które według danych GUS stanowiły w 2020 r. średnio 18,8 proc. wydatków gospodarstw domowych. A wkrótce ten udział procentowy znacząco się zwiększy, bo przecież czekają nas podwyżki praktycznie wszystkiego.
Czy Polacy wybierając mieszkanie zwracając uwagę na otoczenie nie tylko pod względem wygody, ale także i na to, czy osiedle zostało wybudowane w zgodzie z ekologią?
Chcemy innowacji
Deweloper Archicom SA już po raz drugi przeprowadził badanie ekologicznej świadomości potencjalnych nabywców mieszkań. Efektem ostatniego badania jest Barometr „Odpowiedzialnie mieszkać”. Z jego analizy wynika, że potencjalni klienci Archicomu są otwarci na wszelkie innowacje wspierające dbałość o środowisko. 65 proc. z nich chętnie korzystałoby z możliwości podlewania roślin wodą deszczową, 63 proc. ze zgniatarki plastiku, a 49 proc. z miejsca, w którym mogliby wymieniać się przedmiotami z innymi mieszkańcami. — Niestety aż 27 proc. uczestników naszego badania nie wie, na czym polega energooszczędność mieszkania, a 64 proc. słyszało o tym pojęciu, jednak nie jest w stanie szczegółowo go opisać — komentuje wyniki badania Waldemar Olbryk, prezes Archicomu. — Dlatego też pokazujemy, jak indywidualne wybory w ramach zużycia energetycznego, wody, a także innych zasobów, mogą połączyć aspekt ekologiczny z finansowym i opowiadamy o naszych inicjatywach. To wszystko powoduje, że żyje nam się po prostu lepiej — dodaje.
Jednorazówki i mycie zębów
Czasami chodzi o sprawy naprawdę podstawowe. Odpowiedzialni deweloperzy już na etapie projektowania mieszkania, wykorzystują np. czujniki ruchu przy montowaniu oświetlenia czy kupując nie „jednorazówki” które w eksploatacji okazują się bardzo kosztowne, ale sprzęty lepszej jakości, które w razie usterki można naprawić.
Ekonomia zamieszkiwania odbywa się w prostych, codziennych działaniach jak zakręcanie wody podczas mycia zębów, korzystanie z wielorazowych pojemników. W obu wypadkach oszczędność i dbałość o środowisko wynikają tutaj z efektu skali.