Greta Thunberg po zatrzymaniu: Aktywizm to nie przestępstwo

Szwedzka aktywistka klimatyczna Greta Thunberg, która we wtorek została zatrzymana podczas protestu w Niemczech, odniosła się do sprawy we wpisie na Twitterze. „Ochrona klimatu nie jest przestępstwem” – zaznaczyła.

Publikacja: 19.01.2023 13:06

Greta Thunberg po zatrzymaniu: Aktywizm to nie przestępstwo

Foto: AFP

Aktywiści sprzeciwiający się rozbudowie kopalni węgla w zachodnich Niemczech zorganizowali we wtorek protesty w kilku miejscach, a setki osób wzięły udział w demonstracji na skraju kopalni odkrywkowej. Greta Thunberg, która w zeszłym tygodniu przybyła do Niemiec, aby wziąć udział w protestach, dołączyła do demonstracji. Była częścią 60-70 osobowej grupy, która została otoczona przez policję na skraju kopalni Garzweiler 2. 

Czytaj więcej

Greta Thunberg zatrzymana przez niemiecką policję w czasie protestu w obronie Luetzerath

„Ochrona klimatu nie jest przestępstwem”

Szwedka została usunięta z protestu przeciwko zrównaniu z ziemią niemieckiej wioski, które ma na celu zrobienie miejsca pod rozbudowę kopalni węgla. Jak przyznał rzecznik policji w Aachen, Thunberg „została przez funkcjonariuszy zatrzymana i wyniesiona poza obszar bezpośredniego zagrożenia w celu ustalenia tożsamości”. Po zatrzymaniu Szwedka była widziana samotnie w dużym policyjnym autobusie. 

W środę aktywistka odniosła się do zaistniałej sytuacji. "Wczoraj byłam częścią grupy, która pokojowo protestowała przeciwko rozbudowie kopalni węgla w Niemczech. Zostaliśmy zatrzymani przez policję, ale wieczorem nas wypuszczono" - napisała na Twitterze. "Ochrona klimatu nie jest przestępstwem” – zaznaczyła. 

Czytaj więcej

Greta Thunberg: Krytykują mnie głównie biali, uprzywilejowani mężczyźni

Starcia aktywistów z policją

Organizatorzy protestu informowali, że w starciach z policją, w których udział brała Thunberg, rannych zostały „dziesiątki osób”. Indigo Drau, rzeczniczka organizatorów, powiedziała podczas konferencji prasowej, że policja weszła z „czystą przemocą”. Dodała, że funkcjonariusze „bez skrępowania” bili protestujących, często po głowach. Aktywiści już w sobotę oskarżyli policję o użycie „masywnych pałek, gazu pieprzowego, armatek wodnych, psów i koni”.

Do szpitali trafiło co najmniej 20 protestujących. Organizatorzy poinformowali, że w sobotę demonstrowało 35 tys. osób. Policja jednak szacuje tę liczbę na 15 tys.

Wioska Luetzerath ma zostać zlikwidowana pod kopalnię węgla brunatnego, należącą do koncernu RWE. We wcześniejszych wywiadach Thunberg krytykowała policję za stosowanie przemocy wobec protestujących, a także współrządzącą Niemcami partię Zielonych, której zarzuciła „paktowanie” z koncernem RWE. - To, że Zieloni zawierają kompromisy z taką firmą, pokazuje, gdzie są ich priorytety - mówiła Szwedka w rozmowie z agencją DPA. Odrzuciła argumentację niektórych liderów Zielonych, którzy godzą się na plany likwidacji Luetzerath i rozbudowy kopalni odkrywkowej ze względu na aktualny kryzys energetyczny. 

Aktywiści sprzeciwiający się rozbudowie kopalni węgla w zachodnich Niemczech zorganizowali we wtorek protesty w kilku miejscach, a setki osób wzięły udział w demonstracji na skraju kopalni odkrywkowej. Greta Thunberg, która w zeszłym tygodniu przybyła do Niemiec, aby wziąć udział w protestach, dołączyła do demonstracji. Była częścią 60-70 osobowej grupy, która została otoczona przez policję na skraju kopalni Garzweiler 2. 

„Ochrona klimatu nie jest przestępstwem”

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Aktywiści
Oblali farbą Syrenkę w Warszawie, grożą nowym protestem. Będzie blokada mostów?
Aktywiści
Akcja „Pytamy o Zielone”: co kandydaci w wyborach chcą zrobić dla środowiska?
Aktywiści
„Chcemy ostrzec rząd”. Aktywiści Ostatniego Pokolenia o kolejnych protestach
Aktywiści
Zakłócili koncert w filharmonii, teraz piszą list do Tuska. „Stawiamy ultimatum”
Aktywiści
Wielkie kukły przejdą przez Europę i dotrą nad Bałtyk. Nowy protest klimatyczny