Dlaczego wioski w Japonii chcą składować odpady atomowe?

Mieszkańcy nie kryją obaw, ale dla ich rodzinnych miejscowości to szansa na walkę ze skutkami wyludnienia.

Publikacja: 08.02.2021 13:34

Dlaczego wioski w Japonii chcą składować odpady atomowe?

Foto: Kentaro Takahashi/Bloomberg

Niezależnie od opinii na temat energii jądrowej, trudno sobie wyobrazić, żeby ktoś walczył o możliwość bliskiego kontaktu z odpadami nuklearnymi. Tymczasem właśnie o to rywalizują dwie wioski rybackie w Japonii: Suttsu i Kamoenai, które w udostępnieniu miejsca na składowisko radioaktywnych odpadów, dostrzegają ogromną, ekonomiczną szansę.

Czytaj też: Upał w Alpach: tak zmieni się klimat Francji w tym stuleciu

Wedle danych, od momentu rozpoczęcia korzystania z energii jądrowej w 1966 r., Japonia wyprodukowała ponad 19 000 ton wysoce toksycznych odpadów atomowych. W roku 2000 uchwalono ustawę o ostatecznym unieszkodliwianiu odpadów radioaktywnych, żeby stworzyć podstawy do rozpoczęcia ich podziemnego składowania i utrzymać je z dala od ludzi. Zainteresowania gmin udostępnianiem swoich terenów do składowania odpadów jądrowych w zasadzie nie było.

Jeśli miasta zgodzą się na przeprowadzenie wstępnych badań, dotyczących lokalizacji obiektu w którym miałyby być składowane odpady nuklearne, mogą otrzymać do 19 milionów dolarów rządowych dotacji w ciągu 2 lat. Kolejne 66 – jeśli przejdą wstępne badania – w   zamian za czteroletnie badania terenowe i wstępne wiercenie. Po upływie 14-letniego okresu ewaluacyjnego do puli trafią kolejne fundusze, a łączne zyski z tytułu wyrażenia zgody na składowanie odpadów mogą wynieść nawet 37 miliardów dolarów.

Obecnie realia życia w małych wioskach w Japonii znacząco się pogorszyły – ich populacje się kurczą, niegdyś doskonale funkcjonujące rybołówstwo mocno podupada, więc ludzie przenoszą się do większych miast w poszukiwaniu pracy. Populacja Suttsu wynosi obecnie 2885 osób, w porównaniu z prawie 5000 w 1980 roku, zaś w Kamoenai mieszka zaledwie 800 osób. Oba miasteczka również mocno ucierpiały w wyniku spowolnienia gospodarczego związanego z pandemią COVID-19 w zeszłym roku. Ich motywacja ekonomiczna jest więc całkowicie uzasadniona. Ale czy tylko aspekt finansowy należy tu brać pod uwagę?

Mieszkańcy miast nie kryją obaw, związanych z przebywaniem w pobliżu odpadów nuklearnych i ich wpływu na zdrowie.

Odpady jądrowe mogą zawierać toksyczne pierwiastki, takie jak uran i pluton, które emitują promienie alfa, prowadząc do występowania chorób nowotworowych oraz choroby popromiennej. Nie pozostają również bez wpływu na środowisko i ekosystemy.

Przeciwnicy energii jądrowej usiłowali w Suttsu zorganizować referendum w sprawie wniosku wioski, ale sejmik odrzucił propozycję. Japońscy urzędnicy twierdzą, że mechanizm składowania odpadów byłby całkowicie bezpieczny dla mieszkańców, ale ich obawy wiążą się raczej z możliwością wystąpienia trzęsienia ziemi, które mogłoby negatywnie wpłynąć na szczelność przechowywania odpadów.

Tak  jak w 2011 roku, kiedy trzęsienie ziemi i tsunami wywołały eksplozję w japońskiej elektrowni jądrowej Fukushima Daiichi, uwalniając wówczas do oceanu bezprecedensową ilość skażenia radioaktywnego. Była to najpoważniejsza awaria jądrowa od czasów Czarnobyla.

Nie dziwi zatem motywacja miast, walczących o fundusze, ale zrozumiałe są również obawy ich zaniepokojonych mieszkańców – pozostaje mieć nadzieję, że sposób składowania odpadów zostanie odpowiednio zabezpieczony również na wypadek wystąpienia trzęsienia ziemi.

Niezależnie od opinii na temat energii jądrowej, trudno sobie wyobrazić, żeby ktoś walczył o możliwość bliskiego kontaktu z odpadami nuklearnymi. Tymczasem właśnie o to rywalizują dwie wioski rybackie w Japonii: Suttsu i Kamoenai, które w udostępnieniu miejsca na składowisko radioaktywnych odpadów, dostrzegają ogromną, ekonomiczną szansę.

Czytaj też: Upał w Alpach: tak zmieni się klimat Francji w tym stuleciu
Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zielone technologie
Naprawa samolotu podczas lotu
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Zielone technologie
Kolos na pustyni. Dubaj pokazał, jak może wyglądać przyszłość produkcji żywności
Zielone technologie
Spalarnie mają swoje miejsce na rynku
Zielone technologie
Naukowcy opracowali nową metodę wychwytywania CO2. Ma być tania
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Zielone technologie
UE stawia na zielony przemysł. Kluczowy element „Zielonego Ładu”