Globalne ocieplenie zwiększa ryzyko powrotu dżumy

Od połowy ubiegłego wieku, dzięki zmianom klimatycznym, wzrasta ryzyko zachorowania na dżumę w zachodnich Stanach Zjednoczonych, ostrzegają naukowcy.

Publikacja: 23.11.2021 16:38

Globalne ocieplenie zwiększa ryzyko powrotu dżumy

Foto: Adobe Stock

Według badania opublikowanego na łamach Global Change Biology, podobnie jak inne choroby zakaźne, w związku z ocieplaniem się klimatu, zachorowalność na dżumę może wzrastać.

Czytaj więcej

Choroba X: naukowcy badają, skąd nadejdzie kolejna pandemia

Wywołująca ją bakteria Yersinia petsis przenosi się głównie przez zwierzęta, zwłaszcza szczury, będące nosicielami zarażonych nią pcheł. Z uwagi na wzrost globalnych temperatur i coraz bliższy kontakt ludzi z dzikimi zwierzętami, zarażanie się tą drogą staje się wysoce prawdopodobne.

Naukowcy odkryli, że ogniska dżumy są powiązane z populacją gryzoni żyjących na większych wysokościach. Jak oceniono, szczury żyjące na terenach położonych wyżej, były nawet o 40 proc. bardziej narażone na zachorowanie. Zauważono również związek między ogniskami dżumy a rodzajem gleby. Zdaniem naukowców, tendencja ta jest powiązana z faktem ocieplania się klimatu od 1950 roku.

Wiele obecnych modeli dotyczących rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych wraz ze zmianą klimatu opiera się na tak zwanych modelach rozmieszczenia gatunków lub prognozach rozwoju i zmian siedlisk dzikich zwierząt. Ten rodzaj modelowania nadmiernie upraszcza jednak epidemie chorób, przeoczając wiele ważnych szczegółów dotyczących interakcji bakterii dżumy ze środowiskiem. Pomija m.in. rodzaj gleby oraz wysokość, które mogą pomóc w lepszym zrozumieniu tego, jak choroba przenosi się ze zwierząt na ludzi i dlaczego epidemie wybuchają w konkretnych lokalizacjach.

Czytaj więcej

Za 50 lat malaria może grozić 90% światowej populacji

Naukowcy budując swój model wykorzystali więc oprócz danych historycznych m.in. testy serologiczne zwierząt, zapisy przypadków dżumy ludzkiej, zapisy klimatyczne oraz zbiory danych o glebie.

„Chcemy zrozumieć, gdzie dżuma (tak, „dżuma”, która nadal jest powszechną chorobą dzikich zwierząt) może funkcjonować w Stanach Zjednoczonych, jak zmieniła się jej lokalizacja w ciągu ostatniego stulecia i dlaczego może występować w danych miejscach, a nie 20 mil dalej” – oświadczył współautor badania Boris Schmid.

Naukowcy podkreślają jednak, że w obliczu kryzysu klimatycznego, możliwość wystąpienia dżumy jest jednym z najmniejszych problemów, którymi powinniśmy się martwić.

„Jeśli śpisz w miejscu, w którym nie ugryzą cię pchły, oznacza to, że unikasz głównego ryzyka, w jaki choroba może się przenieść na ludzi” – uważa Schmid.

Według badania opublikowanego na łamach Global Change Biology, podobnie jak inne choroby zakaźne, w związku z ocieplaniem się klimatu, zachorowalność na dżumę może wzrastać.

Wywołująca ją bakteria Yersinia petsis przenosi się głównie przez zwierzęta, zwłaszcza szczury, będące nosicielami zarażonych nią pcheł. Z uwagi na wzrost globalnych temperatur i coraz bliższy kontakt ludzi z dzikimi zwierzętami, zarażanie się tą drogą staje się wysoce prawdopodobne.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zdrowie
Od czego zależy jakość snu? Nowe ustalenia naukowców. Badanie objęło 18 krajów
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Zdrowie
Mikroplastikiem odżywiają się nawet nienarodzone dzieci. „Nie zatrzymamy tego”
Zdrowie
Nadchodzi fala zachorowań na raka. Jakość powietrza jednym z winowajców
Zdrowie
„Wirusy zombie” obudzą się na Syberii? Naukowcy: to droga do nowej pandemii
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Zdrowie
Badanie: czy dieta wegańska może zmniejszać ryzyko zakażenia koronawirusem?