Obowiązujący od 1 stycznia podatek od nieprzetworzonych odpadów z tworzyw sztucznych to nie koniec, ale początek antyplastikowej rewolucji. Od 3 lipca ma wejść w życie zakaz wprowadzania na rynek jednorazowych wyrobów z plastiku, a do opakowań jednorazowych z tworzyw sztucznych konsumentom ma być doliczana opłata produktowa. Takie założenia zawiera projekt nowelizacji ustawy o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej. Projekt, wdrażający przepisy dyrektywy unijnej w tym zakresie, przewiduje m.in. opłatę produktową do 1 zł za każdą sztukę opakowania jednorazowego, opłatę systemową i edukacyjną.
Co zmiany oznaczają dla konsumentów, firm i całej gospodarki? Na jakie koszty powinniśmy się przygotować? Czy biznes jest gotowy do transformacji, którą wymuszają nowe regulacje? Czy przygotowani są na to (w tym na wzrost cen) konsumenci? Czy całkowite odejście od plastiku w ogóle jest możliwe, a jeśli nie, to co zrobić, by był on bardziej przyjazny dla środowiska? Czy recykling rozwiąże problem? To pytania, na które szukali odpowiedzi eksperci podczas debaty „Rewolucja w plastiku” w ramach cyklu „Rzeczpospolitej” – „Walka o klimat” w segmencie dotyczącym gospodarki obiegu zamkniętego (GOZ).
Czytaj też: Debata: jak zwiększyć efektywność systemu zbiórki odpadów?
Wdrożyć, ale jak
Jak rząd ocenia skutki nowych regulacji? Marlena Tryka, zastępca dyrektora Departamentu Innowacji i Polityki Przemysłowej Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii (MRPiT), powiedziała, że resort przeanalizował bardzo wiele głosów w trakcie uzgodnień międzyresortowych i przekazał postulaty do Ministerstwa Klimatu i Środowiska, gdzie projekt jest opracowywany.