Raport: naukowcy o sierpniowej ulewie w Warszawie. „Ryzyko wzrosło o 30 procent”

Naukowcy z międzynarodowego projektu badawczego ClimaMeter przekonują, że intensywne burze z opadami, które w połowie sierpnia tego roku dotknęły wiele regionów Polski, w tym Warszawę, to w dużej mierze konsekwencja zmian klimatu wywołanych działalnością człowieka.

Publikacja: 03.09.2024 04:10

Zalany tunel w warszawskim Ursusie podczas ulewy w sierpniu 2024 roku.

Zalany tunel w warszawskim Ursusie podczas ulewy w sierpniu 2024 roku.

Foto: Szymon Pulcyn/PAP

Jak wynika z raportu opublikowanego przez naukowców związanych z ClimaMeter, projektem badawczym finansowanym przez Unię Europejską oraz francuskie Narodowe Centrum Badań Naukowych (CNRS), to nie naturalne cykle klimatyczne, a skutki pogłębiającego się kryzysu klimatycznego stoją za zwiększonymi opadami deszczu, które tego lata miały miejsce między innymi w Warszawie.

Sierpniowa ulewa w Warszawie: jakie były jej przyczyny?

Zdaniem analityków ClimaMeter, „naturalna zmienność klimatu prawdopodobnie odegrała niewielką rolę”, a głównym czynnikiem wywołującym burze była „anomalia ciśnienia powierzchniowego skoncentrowaną między Ukrainą a Białorusią, wpływającą również na wschodnią część Polski”. Według analizy, zagrożenie takimi zjawiskami wzrosło w Polsce o 30 proc. w stosunku do lat 1979-2001.

Czytaj więcej

Protest „Ostatniego Pokolenia” w podtopionej Warszawie. „To dopiero początek”

Silny układ burzowy, który przeszedł przez Polskę 19 sierpnia, doprowadził do wystąpienia powodzi w wielu regionach, z których szczególnie dotknięte zostały zachodni region Wielkopolski oraz wschodnio-centralne województwo mazowieckie, w tym Warszawa.

Zjawisko doprowadziło do wielu szkód, w tym m.in. uszkodzenia dachów magazynów w Natolinie oraz zawalenia dachu centrum logistycznego we wsi Chlebnia koło Grodziska Mazowieckiego. Zalane zostały też drogi krajowe. Polskie Biuro Meteorologiczne wydało ostrzeżenie i zgłosiło rekordowe opady deszczu sięgające 120 mm w ciągu 24 godzin, co oznacza, że były to największe opady deszczu od 40 lat.

Naukowcy porównali najnowsze (2001–2023) warunki pogodowe w kraju z tymi, które występowały w latach 1979-2001. Zauważyli, że obecnie panują cieplejsze warunki o 2°C wyższe niż w poprzednim okresie, znacząco wzrosły również opady we wschodniej części kraju, gdzie różnica wynosi nawet 30 proc. Zaobserwowano też wzrost wilgotności w miastach takich jak Warszawa, Kalisz i Łódź o 4,5 mm/dzień w porównaniu z poprzednim badanym okresem.

Według raportu European State of the Climate 2023, w ubiegłym roku w Europie odnotowano 7 proc. więcej opadów niż zwykle. Co trzecia europejska rzeka odnotowała przepływy przekraczające „wysoki” próg powodzi, a 16 proc. przekroczyło próg „poważnych” powodzi.

Jak wynika z raportu opublikowanego przez naukowców związanych z ClimaMeter, projektem badawczym finansowanym przez Unię Europejską oraz francuskie Narodowe Centrum Badań Naukowych (CNRS), to nie naturalne cykle klimatyczne, a skutki pogłębiającego się kryzysu klimatycznego stoją za zwiększonymi opadami deszczu, które tego lata miały miejsce między innymi w Warszawie.

Sierpniowa ulewa w Warszawie: jakie były jej przyczyny?

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Planeta
Rekordowo gorące lato: naukowcy potwierdzają. Złe prognozy na resztę roku
Planeta
Nowy satelita NASA już na orbicie. Przełom w pomiarze stężenia gazów cieplarnianych
Planeta
Eksperci: cel klimatyczny jest już nierealny. Pora na pesymistyczne scenariusze
Planeta
Największe mokradła na świecie zagrożone. „Raj na Ziemi” może przestać istnieć
Planeta
Jeden z cudów natury wysycha. Katastrofa dla przyrody i rosnące emisje toksyn
Materiał Promocyjny
Jak wygląda auto elektryczne